W sumie jest to ciekawa historia malarza, a chyba nie każdy ją zna, więc dzielę się nią tutaj:
Louis Wain był angielskim rysownikiem - zyskał on popularność dzięki swoim rysunkom przedstawiającym antropomorficzne koty.
Generalnie ich małżeństwo wywołało skandal, bo jak to tak, nie dość, że z kobietą z pospólstwa,, to jeszcze "wiekową"?
W każdym razie, wracając do historii, po pewnym czasie jego żona zachorowała na raka piersi i się chuop lekko załamał
Żeby rozweselić żonę, zaczął rysować koty dla niej (i zapewne też dla siebie). Rysunki generalnie stały się wielkim hitem!
Dużą popularność zyskał jednak dzięki "A Kitten’s Christmas Party”, który to został zamówiony przez redaktora Illustrated London News
No i wtedy jego rysunki, zaczęły pojawiać się wszędzie - w prasie, albumach i pocztówkach.
Rysował nawet 1,5 tys. kotów rocznie, były reprodukowane w milionach sztuk w albumach, pismach i pocztówkach w Wielkiej Brytanii i Ameryce.
Jego koty charakteryzowały się tym, że zaczęły chodzić na dwóch łapach, uśmiechały się szeroko, nosiły wytworne ubrania. Grały w karty, chadzały do opery, wędkowały, podawały herbatę. Czasem rysunki były parodią ludzkich zachowań. Wain chętnie zabierał szkicownik do restauracji i podpatrywał ludzi i co też inni psocą
W każdym razie chłop w końcu zachorował na schizofrenię, a jego rysunki zaczęły wyglądać coraz to bardziej dziwnie i dziwnie
Niektórzy psychiatrzy spekulowali, że jego choroba mogła być wywołana przez toksoplazmozę, pasożytniczą infekcję, którą można zarazić się od.. kotów
W każdym razie jego póżniejsze rysunki są jakieś takie nie z tego świata
Kiedyś szperając po internecie natknąłem się na piosenkę/płytę inspirowaną jego twórczością i stąd się o nim dowiedziałem:
https://www.youtube.com/watch?v=3e6D4mqpx9s
Z tego co pamiętam, ostatnio wyszedł o nim nawet jakiś film.
https://www.youtube.com/watch?v=dEk8tTUcuY0
W każdym razie, miał chłop wyjątkowy talent
#zwierzaki #ciekawostki #historia #koty #postacihistoryczne #malarstwo


















