W sobotę, 27 lipca 2013 roku niedoszły samobójca wspinając się na kratownicę mostu Piłsudskiego zablokował skutecznie całą komunikację samochodową i autobusową pomiędzy lewą a prawą częścią Torunia. Z uwagi na brak alternatywy (most Piłsudskiego był jedynym czynnym wówczas mostem drogowym, a most gen. Zawadzkiej dopiero się budował), kierowcy musieli zostawić swoje samochody a całą drogę pokonać pieszo. Autobusy rozpoczynające swój bieg np. na Podgórzu, a kończące na Bielanach lub Chełmińskim, nie były w stanie przejechać. Spowodowało to gigantyczne opóźnienia na kilka godzin.
U wielu kierowców złość wygrała nad empatią i krzyczeli do człowieka, który wspiął się na filary, żeby szybciej decydował się, co chce zrobić... bo blokuje ruch. W końcu mężczyzna zszedł dobrowolnie oraz najprawdopodobniej zabrany został przez karetkę, a ruch drogowy przywrócono. #torun #historia #samobojstwo #transport
U wielu kierowców złość wygrała nad empatią i krzyczeli do człowieka, który wspiął się na filary, żeby szybciej decydował się, co chce zrobić... bo blokuje ruch. W końcu mężczyzna zszedł dobrowolnie oraz najprawdopodobniej zabrany został przez karetkę, a ruch drogowy przywrócono. #torun #historia #samobojstwo #transport
@Miedzyzdroje2005 a potem powinien dostać "sutego invoice'a" do opłacenia za swoją głupotę
@Miedzyzdroje2005 jak bylem w wojski w toruniu kochalem to ze byl tylko jeden most xD codziennie dodatkowe 3 godziny snu w korku na moscie xD
@Miedzyzdroje2005 ale pizda. Zapewne nie miał dobrego życia po czymś takim i żałował(nieprzyjemne uczucia, jak żal, zdarzają się tylko żywym).
@Sweet_acc_pr0sa teraz też jest mocno zawalony. Przejechać autobusem to nieraz jest dramat. Jeśli mam chwilę czasu, na Dworzec Główny idę pieszo (2,5 km z Rapaka) albo wsiadam na Toruń Miasto, jeśli jest możliwość
Zaloguj się aby komentować