W końcu udało mi się znaleźć trochę wolnego czasu i pojeździć. Pierwszego dnia zgubiłem jedna śrubkę od osłony łańcucha, po jeździe w garażu dokręciłem kilka luźnych śrubek i uzupełniłem brakującą. Drugiego dnia zawiesił się pływak w gaźniku, mimo filtra paliwa po rozkręceniu ukazało się sporo syfu, więc rozkręciłem i wyczyściłem cały
#motocykle #wsk125

