@mk9 Pozwól że sparafrazuję:
Wszystko dzieje się w głowach tych facetów, głównie światach urojonych, nic nie emitują na zewnątrz. Zamknięci, ale głupia gąska w kuchni musi być. A co przynosi do stołu relacji? tzw. siebie. Czyli brudne skarpety, d⁎⁎ę płaską od siedzenia przy kompie i bądź zadowolona. Do gadania o tym jakie są teraz kobiety pierwszy, do zmiany swojego usposobienia ostatni. ŻADEN nie wie, że czeka go mierna przyszłość z mamusią, która będzie gotować obiadki, sprzątać chałupę, prac gatki swojego synusia i jeszcze chodzić na etat do pracy, bo synuś zbyt zajęty kręceniem Małysza. Ale nie, ich myślenie jest inne - że będzie wiecznie napalona laska 10/10, a okolica (jak dotychczas) będzie zajmować się służba.
W zasadzie można zignorować każdego przegrywa, który dzięki Instytutowi Danych z D⁎⁎y wie jakie są WSZYSTKIE dzisiejsze kobiety. Powinni umieć wyjść z przegrywa i tyle. Po prostu być normalnym człowiekiem. Ale nie, oni muszą mieć władzę nad kobietą, bo zwyczajnie się ich boją. Bo kobiety nie mają woli ani mózgu, więc trzeba jej powiedzieć jak ma żyć i co teraz czuje, więc musi być steroryzowana.
OBRZYDLIWOŚĆ W OBIE STRONY.