Voyager 1 i 2 to dwie sondy kosmiczne NASA, które jako jedyne w historii ludzkości opuściły umowną granicę Układu Słonecznego. Oba statki przebywają w kosmosie od blisko 50 lat i kończy się im paliwo. Dlatego NASA podjęła decyzje związane z wyłączeniem pewnych instrumentów sond Voyager 1 i 2, co pozwoli wydłużyć ich misje.
NASA przekazała, że 25 lutego wyłączono eksperyment z podsystemem promieni kosmicznych, który znajduje się na pokładzie Voyagera 1. Natomiast 24 marca zostanie dezaktywowany jeden z instrumentów jego brata bliźniaka. W przypadku Voyagera 2 planowane jest wyłączenie narzędzia do badania niskoenergetycznych cząstek naładowanych.
Voyagery są gwiazdami głębokiego kosmosu od czasu startu i chcemy, aby tak pozostało jak najdłużej. Ale energia elektryczna się kończy. Jeśli nie wyłączymy teraz jednego instrumentu na każdym Voyagerze, prawdopodobnie będą miały tylko kilka miesięcy zasilania, zanim będziemy musieli ogłosić koniec misji
Takie decyzje zostały podjęte nie bez przyczyny. Oba statki mają coraz mniej energii i w skali roku ubywa im około 4 W mocy. Jeśli NASA nie powyłącza części instrumentów, to obie sondy kosmiczne przestaną dostarczać dane, a są w miejscu, gdzie ludzkość wcześniej w historii nie była w stanie ich zdobyć.
Po operacji planowanej na 24 marca obu sondom kosmicznym pozostaną po trzy aktywne instrumenty. Początkowo Voyagery miały ich po 10. Pierwszy ze statków dotarł do bariery heliosfery w 2012 r. Sześć lat później podobny cel osiągnął Voyager 2. Wcześniej żadne inne sondy kosmiczne zbudowane przez człowieka nie działały w przestrzeni międzygwiezdnej.
#ciekawostki #technologia #kosmos #voyager

