Uwaga! Post może zawierać treści kontrowersyjne. Dla własnego bezpieczeństwa, nie próbuj go komentować!
Zastanawiam się, czy nie jestem feministą. Wszystkie konflikty i wojny, które miały i mają miejsce były wywoływane przez mężczyzn (a przynajmniej 99%). Religie, które są jednym z głównych punktów zapalnych większości konfliktów nie powstawały w głowach kobiet. W okopach obu wielkich wojen siedzieli mężczyźni, kobiety raczej starały się łatać rannych w wojskowych lazaretach. Mordów i gwałtów na ludności cywilnej też raczej nie dokonują żołnierki(?). Etc, etc.
Może seksmisja wcale nie była taka głupia? Nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi mi o eksterminację mężczyzn! Raczej o to, żeby wziąć pod uwagę fakt, że wojna nie jest domeną kobiet. Więc może, czysto teoretycznie, obsadzić stanowiska odpowiedzialne za prowadzenie konfliktów żeńskim personelem i sytuacja na świecie, przynajmniej pod tym względem nieco by się poprawiła. Rozumiem też, że taka inicjatywa musiałaby zadziałać absolutnie wszędzie w jednym momencie, bo inaczej nie miałoby to sensu.
Tak tylko głośno myślę. Ale skoro stare przysłowie mówi, że "kobieta łagodzi obyczaje", to może warto coś z tym wreszcie zrobić?
lubieplackijohn userbar
e0e6cd92-dea7-4059-bc9c-c948d504744c
tymszafa

@lubieplackijohn w Nowej Zelandii mamy premierkę. I chyba że nie przędą.

lubieplackijohn

@tymszafa Coś w tym jest. Wojny też chyba nie prowadzą, ale to pewnie wynika z położenia i braku spornych granic. Niemniej, tak jak napisałeś, źle nie przędą.

HaHard

@lubieplackijohn konkurencja napędza ekonomię. Wyścig zbrojeń napędza technologię. Kobiety są bezjajecznym facetem, kiedyś spotkałem się z tezą, że gdyby nie faceci kobiety ze strachu nigdy nie zeszłyby z drzew. Jesteś w błędzie. Siłą napędową ludzkiej cywilizacji jest testosteron. Spójrz na ranking Noblistów itd. Efektem ubocznym testosteronu jest agresja, nerwy, błędne postrzeganie świata jako areny wiecznej rywalizacji (ale nie wszyscy faceci tak patrzą na świat). Kobiety nie radzą sobie tak dobrze w całej rzeszy zawodów i przymykanie oczu na ten fakt jest okłamywaniem samego siebie, nie wspominając o tym, że jest to po prostu kardynalnym błędem analizy. Płcie nie są sobie równe. Siłą napędową cywilizacji przez niemalże cały jej historyczny przekrój był biały facet, tak biały facet. Odkrywca, wynalazca, naukowiec, czy dowódca. Kobiety mają cała masę innych zalet, ale na pewno na wielu polach nie są w stanie konkurować z facetami. Kobiety są lepszymi nauczycielkami itd.

HaHard

@lubieplackijohn i rzeczywiście na uznanie zasługuje ład jaki wnoszą, pielęgnowanie ogniska domowego, zrozumienie, chęć niesienia pomocy itd. Pytanie zasadnicze brzmi o czym rozmawiamy - o domowych pieleszach, czy o arenie odwiecznej rywalizacji? Nie można patrzeć na świat przez zaproponowany przez Ciebie pryzmat - przez część zdegenerowanych mężczyzn, tj. tych, z których testosteron i niski poziom rozwoju umysłowego zrobił bestie nie ludzi. Bo tym sortem gardzi każda istota rozumna, nie tylko Ty. Wyobraź sobie, że inna część - facetów z wysokim IQ i wysokim poziomem testosteronu - także istnieje.

GordonLameman

@HaHard

czemu mylisz biologiczną równość płci z równością prawną?

NinomaeInanis

zwroc uwage ile kobiet wtedy rzadzilo i jakie mialy prawa - zadne. Nawet jesli by chcialy to wojny by nie wywolaly, bo nie mogly. przypatrz sie teraz kto najglosniej krzyczy na protestach w warszawie

HaHard

@GordonLameman nie wiem co konkretnie masz na myśli, tj. mam więcej niż jeden pomysł. Masz na myśli to, że wszyscy ludzie są równi przed prawem? No to oczywiście ja się z Tobą zgadzam

lubieplackijohn

@HaHard Masz rację, korelacja między poziomem testosteronu oraz siłą twórczą nie jest przypadkowa. I tak, wyścig zbrojeń oraz wojny także przyczyniają się do przyspieszenia postępu, tutaj nie ma o czym dyskutować. Tylko pytanie, czy taki pośpiech jest potrzebny? Można się kłócić, że przez eksperymenty niemieckich naukowców i lekarzy możemy teraz lecieć w kosmos i mamy dużo większą wiedzę medyczną, ale jakim kosztem.

Konflikty można rozwiązywać nie tylko za pomocą bomb. Ale bomby się sprzedają. Wszystko kręci się wokół $$.

GordonLameman

@HaHard

najczęstszym błędem popełnianym w kontekście równości płci jest niezrozumienie idei równości wobec prawa.


Bardzo często widzę to u facetów.


Wszyscy ludzie są równi wobec prawa - nawet jeśli mają różne płci, statusy materialne, wzrost etc.


Patrzenie na np. listę noblistów bez uwzględnienia tego jak ciężko kobietom było zająć się nauką jest absolutnym błędem. Zawsze trzeba uwzględnić kontekst historyczny.


Trzeba nam kilku pokoleń, aby zniwelować różnica, które powstały przez wieki. To samo odnosi się do czarnoskórej społeczności w USA.

chusteczka_haftowana

@NinomaeInanis zapominasz o królu Jadwidze

chusteczka_haftowana

@lubieplackijohn tak samo jak kryzysy i pandemie - wszystko można wykorzystać do nakręcenia koniunktury. Gdyby kobiety rządziły fakt, pewnie do otwartych konfliktów dochodziłoby rzadziej, ale za to kobiety prowadzą długofalową walkę na wyniszczenie, więc nie wiem, czy byłoby to "lepsze" przy wcieleniu na międzynarodowych rynkach ;D

HaHard

@NinomaeInanis tak krzykaczki z kobiet niezłe (no ale nie zawężajmy kobiet wyłącznie do tej grupy, bo popełnimy ten sam błąd, który popełnił @lubieplackijohn - wśród obu płci istnieją jednostki zdegenerowane), wulgaryzmów cała masa. Natomiast poza krzykiem i wulgaryzmami według mnie jest tam niewiele. Dostałyście władze - jak wygląda struktura parlamentu, ile jest kobiet i ilu obecnie jest mężczyzn w polityce? Rozumiem, że to wina facetów. Wszystko jest winą facetów. Ten zły biały samiec. Gdyby nie on to dzisiaj byś wszy z głowy swoim potomkom wybierała i wyjadała. Ten samiec, który częstokroć własną śmiercią opłacił nowy szlak, nowy kierunek ekspansji.

lubieplackijohn

@HaHard Biali mężczyźni mają dwie natury, Jedna jest twórcza, dzięki czemu ludzkość zeszła z drzew i wyruszyła na podbój kosmosu. Druga jest destrukcyjna. Jak bardzo, to chyba nie trzeba komentować. Nie twierdzę i nie generalizuję, że to właśnie MY jesteśmy odpowiedzialni za całe zło na świecie. Raczej czarne owce wśród mężczyzn. Zdeprawowani, egoistyczni i myślący tylko o swoim zysku. Wojny nie służą prostaczkom. Służą panom i władcom. Może właśnie tutaj tkwi sedno problemu?

chusteczka_haftowana

@HaHard wiesz, powiem Ci coś, co jest popularne wśród kobiet, ale nie wśród feministek:


Wolność wyboru i równość jest mylona z przywilejami.


W polityce i innych miejscach, w tym na uczelniach technicznych, jest nas tyle, ile być powinno - bo tyle kobiet jest zainteresowanych w jakikolwiek sposób tymi dziedzinami, ba, te, które to robią z chęci, pasji i przekonania są uwaga! uznanymi specjaliSTAMI i nie mają problemów w pracy z mężczyznami, bo są w tym po prostu świetne.


Równość w tych przypadkach to nie taka sama liczba osób, a takie same warunki do spełnienia, by się dostać, bo nikt mi nie zaniża ani nie zawyża skali, żebym była w stanie to osiągnąć.


Ale feministki mylą przywilej z równością i w imię źle pojętego interesu wspólnego narzucają coś, czego większość kobiet nie chce.

chusteczka_haftowana

@lubieplackijohn sednem problemu jest raczej teza, że władza deprawuje

lubieplackijohn

@chusteczka_haftowana Deprawuje tych, którzy swój zysk przedkładają nad dobro innych. Historia uczy nas, że wielu władców nie było zdeprawowanych, wręcz przeciwnie! Ale widać nie każdemu leży korona

chusteczka_haftowana

@lubieplackijohn korona, teka, długopis...


czyli nie ma co uzależniać tego od płci - poczytaj sobie co wyrabiały kobiety u władzy, np. caryca Katarzyna, albo Olimpia Maidalchini, albo dowolna inna

lubieplackijohn

@chusteczka_haftowana Słuszna uwaga!

HaHard

@chusteczka_haftowana "które to robią z chęci, pasji i przekonania są uwaga! uznanymi specjaliSTAMI i nie mają problemów w pracy z mężczyznami, bo są w tym po prostu świetne". Dokładnie tak jest, ja sam uwielbiam pracować z kobietami, tzn. kilkukrotnie miałem nad sobą prezesa/ dyrektora wyższego rangą w spódnicy i zawsze super relacje. Natomiast z facetami bywało różnie, chyba dlatego, że nie lubię gdy mi faceci coś nakazują xdd. Mam dosyć męską osobowość, kobiety mają kobiece cechy i chyba właśnie przez to nigdy nie było tarć (biologia czy coś). W zasadzie zawsze była między nami wyłącznie sympatia, i to spora, natomiast z kobietami na innym levelu, dobra - z głupszymi kobietami jednak nie lubię pracować, ponieważ one często są roszczeniowe i krzykliwe.

@lubieplackijohn " Służą panom i władcom. Może właśnie tutaj tkwi sedno problemu?" problemem jest też ideologia, pewnego typu namiętność, która gdy za bardzo zawładnie męskim światem - powstaje dramat. Testosteron nakręca tę "chuć"

chusteczka_haftowana

@HaHard ja za to mam uraz do moich byłych szefowych i raczej wolę mieć szefa - z facetami jakoś łatwiej mi się dogadać i mimo mojego "metra pięćdziesiąt w kapeluszu" nigdy to nie było nakazywanie, dyrygowanie, czy coś. Jakoś tak właśnie szefowe bardzo autorytarne i z dużymi tendencjami do mobbingu. Ale może miałam po prostu wybitnego niefarta

NinomaeInanis

@HaHard nie wiem czy dobrej osobie odpowiadasz ale chyba ci sie cos pomylilo xD jestem facetem i uwazam i bede uwazac ze to wlasnie faceci (szczegolnie biali) przyczynili sie najbardziej do rozwoju cywilizacji

paladyn

@lubieplackijohn skąd opinia, że wojny są wywoływane przez mężczyzn bo kiedyś czytałem odmienną opinię. Zresztą skoro mężczyźni są głównie brani do wojska to innej opcji nie ma za bardzo.

lubieplackijohn

@paladyn To nie opinia, ale raczej smutna prawda. Jak wcześniej wspominał @HaHard, kieruje nami mężczyznami testosteron, który poza tym, że pozwala nam tworzyć, zwiększa poziom agresji. Kobiety mają go albo mniej, albo prawie wcale. Stąd takie śmiałe założenie, że utopijna wizja świata, w którym kobiety zajmują czołowe stanowiska, mogłaby by w pewnym stopniu doprowadzić do zmniejszenia liczby konfliktów zbrojnych. Oczywiście, jest to tylko jakaś tam z dupy teoria. Inna sprawa, że ciężko mi sobie wyobrazić komando kobiet, które przez 4 lata tkwi w okopach i napierdala się granatami.

paladyn

@lubieplackijohn to, że kobiety mają mniej testosteronu wcale nie oznacza, że z ich powodów nie były prowadzone konflikty. Zobacz, że często jest tak, że faceci jak mają do siebie problem to sobie dadzą parę razy po mordzie i czasem nawet potrafią się pogodzić. Z kobietami często bywa tak, że mimo że mają mniej siły fizycznej to często przybierają nawet bardziej agresywne zachowania niż mężczyźni.

Zresztą z racji, że w kluczowych obszarach wielu państw na świecie zasiadają mężczyźni to każdą wojnę można im przypisać, natomiast wcale nie wiadomo co by było gdyby rządziły kobiety.


Miałeś przykład na strajku kobiet, że wcale one takie spokojne to nie są..

Zaloguj się aby komentować