Usunięcie WIBOR z umów kredytowych - kolejne postanowienia sądów

Usunięcie WIBOR z umów kredytowych - kolejne postanowienia sądów

hejto.pl
Są dwa kolejne postanowienia zabezpieczające ws. usunięcia WIBOR z umów kredytowych. Generalnie oznacza to, że na czas procesu kredytobiorcy skarżący się na WIBOR będą płacili wyłącznie marżę. Dotyczy to złotówkowych kredytów hipotecznych. Postanowienia to środek tymczasowy na czas trwania procesu lecz świadczą o tym, że sąd przychyla się do racji powoda-kredytobiorcy. Argumenty opierają się tym, że WIBOR nie spełnia wymogów tzw. unijnego rozporządzenia BMR w zakresie reprezentatywności, rynkowości i adekwatności. Powód? Wskaźnik nie jest oparty o rzeczywiste transakcje międzybankowe, dlatego też jest podatny na manipulacje. Wg. informacji prasowych oba postanowienia są nieprawomocne (mogą być uchylone w ramach zażalenia).
Wcześniej podobne postanowienie wydał sąd w Katowicach, zostało ono jednak uchylone po złożeniu zażalenia przez bank.
Warto obserwować te sprawy, być może za parę lat będziemy mieli linię orzeczniczą, która pozwoli istotnie zmniejszyć raty kredytów.
https://wyborcza.biz/biznes/7,147582,29389140,sa-kolejne-postanowienia-sadow-wibor-usuniety-z-dwoch-umow.html#S.biz-K.C-B.1-L.1.duzy

Komentarze (5)

matips

To pokazuje jakim Polska jest batustantem. Czym drodzy hejtowicze zajmuje się KNF albo ministerstwo finansów? Bo jak widać nie kontrolą rynku.


WIBOR do niedawna był jedynym powszechnie stosowanym wskaźnikiem do wyznaczania oprocentowania pożyczek i kredytów. Nie przez pojedyncze produkty pojedynczych banków. Nie w napisanych drobnym druczkiem załącznikach regulujących tryb kupowania wirtualnych dewiz. WIBOR, punkt główny kredytu, jego najważniejsza i napisana "największymi literami" część (obok marży i prowizji). I urzędnicy KNF sobie spokojnie piją kawę, układają pasjansa i zupełnie nie są świadomi wadliwości tego wskaźnika... a nie czeja... zaakceptowali go nawet.


I powidzcie mi, jak tu prowadzić biznes w tym kraju? Jeśli nawet to co jest powszechne i jest zweryfikowane przez państwowe urzędy jest pułapką prawną?

ColonelWalterKurtz

@matips To kolejny przykład jakim jesteśmy batustanem. Za artykułem: [WIBOR wyznaczany jest jako średnia procentowania transakcji międzybankowych] "W latach 2012-2015 bez transakcji było 87 proc. dni, w latach 2016-2019 - 98 proc., 2020-2021 - 95 proc., a w 2022 roku, od stycznia do maja, 75 proc. Nawet więc jeśli na rynku były jakieś transakcje, to wskaźnik WIBOR był wyznaczany na podstawie deklaracji banków."

WolandWspanialy

@ColonelWalterKurtz Ta Pani chyba próbuje zniechęcić potencjalnych poszkodowanych


Wspomniane już rozporządzenie BMR mówi, że jeśli są dostępne dane o transakcjach udzielania pożyczek między bankami, to należy brać je pod uwagę w pierwszej kolejności. Najpierw sprawdza się więc, czy były takie transakcje wśród "panelistów", uczestników fixingu (panelu, w którym uczestniczy dziewięć banków – red.). Jeśli nie było, sprawdza się, czy były transakcje z dużymi podmiotami finansowymi. Dopiero wtedy, jeśli tak nie jest, to bierze się pod uwagę tzw. kwotowania.


Kwoty podane przez banki są wyliczane według określonych zasad, ale przede wszystkim są wiążące dla "panelistów". Jeśli zgłosi się do nich inny bank, muszą zawrzeć transakcję po podanej stawce. Odmowa zawarcia transakcji podlegałaby natychmiastowemu raportowaniu do administratora. Tak więc WIBOR zawsze był i jest oparty na realnej stawce transakcyjnej, a nie tylko jej szacowaniu.


Czyli WIBOR mógł być kwotą ustaloną "na zaś" gdyby ktoś jednak chciał te pieniądze pożyczyć. Dalej nie rozumiem czemu konsument miał ponosić koszt czegoś co nie zachodziło

ColonelWalterKurtz

@WolandWspanialy nie miałem czasu wnikać w te wszystkie argumenty ani sięgać do samych aktow prawnych ale względy slusznosciowe mogą nie wystarczyć wsporze sądowym.

Choć jak najbardziej zgadzam się że WIBOR ma funkcję zabezpieczająca na wypadek gdyby bank musiał poszukiwać finansowania na rynku międzybankowym a tu okazuje się że takie transakcje to rzadkość a banki mają nadplynnosc gotówki czyt. siedzą na kasie. Kredytobiorca i tak musi pokrywac te wirtualne koszty które ponosi bank.

Zaloguj się aby komentować