USA/Czytanie dla przyjemności spadło o 40 proc. w ciągu dwóch dekad

Ile tu jest zdan,nie czytam( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Mr.Mars jak dostanę kolejne L4, to będę nadrabiał. Tak to problem z czasem/skupieniem.

Warto się zastanowić, czy bezmyślne scrollowanie tiktoka i innych shortów jest dla nas lepsze niż np powieść kryminalna. A wielu ludzi jednak wybiera brainrot.

PS. Bardzo ciekawe zdanie:

Zaobserwowany trend nie był równomierny we wszystkich grupach społecznych. Największy spadek dotyczył osób czarnoskórych, mieszkańców obszarów wiejskich oraz osób o niższych dochodach i niższym poziomie wykształcenia. Najmniejszy wystąpił wśród kobiet i osób lepiej wykształconych. Uwydatnia to - zdaniem badaczy - pogłębiające się dysproporcje w dostępie do czytania i nawykach czytelniczych.

Czyli potwierdza się - dlaczegoś głupi? Boś biedny. Dlaczegoś biedny - boś głupi

Ja czytałem dość sporo, teraz więcej słucham. Wydaje mi się, że ludzie mają po prostu coraz mniej czasu na czytanie przy ciągle przyspieszającym trybie życia. Druga sprawa to jakość treści książek która spadła bardzo nisko przez ostatnie lata. Zaryzykuje stwierdzenie, że obecny rynek książek można porównać to Youtube'a, w morzu szamba trzeba łowić perełki literackie. Coraz częściej łapię się na tym że 9/10 książek po które sięgam jest po prostu tragiczna i nie da się ich czytać bez zmuszania się. I na sam koniec cena, niestety książki u nas są bardzo drogie.