@jonas Oznaczałoby to, że Ukraina prowadzi wojnę na terytorium Rosji. Rosja ma rozwaloną gospodarkę, jednocześnie wprowadza mobilizację. Co by nie mówić, to jednak Rosja posuwa się do przodu. Wolno, ale do przodu.

@Javax @jonas przecież to jakiś ruski troll i/lub pożyteczny idiota, nie ma sensu z nim dyskutować

@epsilon_eridani Dokładnie. Po co dyskutować. Żeby ludzie rozmawiali, a kto to widział.

@epsilon_eridani Ja dokonałem wyłącznie sprostowania nieprawdziwej informacji aby inni nie byli wprowadzani w błąd

@Javax Już nawet dodałem to do głównego wątku. Nikt nie zostanie wprowadzony w błąd, bo cenię prawdę.

@czysty_rigcz A tak, o tym posuwaniu do przodu słyszę i czytam od pół roku. Ktoś to gdzieś policzył uwzględniając tempo owego posuwania się i wyszło, że za jakieś 150-200 lat zajmą całą Ukrainę. Warszawa w 2 dni, Lizbona w tydzień, no nie?

Mobilizacja miała załatwić temat w zeszłym roku, na korzyść Rosji oczywiście. Przestawienie gospodarki w tryb wojenny oznacza, że kraj robi bokami jak koń pod koniec westernu i że zbyt długo tak nie pociągnie bez kroplówki z zewnątrz. No i rzucanie tysięcy żołnierzy, aby nakryli wroga czapkami, mogło jakoś tam działać mniej więcej do połowy XX wieku. Teraz jeden cherlawy nerd operujący zdalnie śmiercionośnymi zabawkami może zrobić z oddziałów przeciwnika bardzo nieporządny gulasz i nawet się nie spoci.

@epsilon_eridani A tam, z każdym lubię sobie pogadać dla rozrywki, obojętnie polityczny/ruski/płatny troll, fanatyk opętany jakąś ideą czy zwykły przechodzień taki jak ja. No a na to, co niektóre okazy wygadują nic nie mogę poradzić, tyle dobrego, że czasem bywa śmiesznie.

@jonas Zakładasz, że tempo zawsze będzie takie same. Ukraina i tak radzi sobie słabo jak na ilość sprzętu i pieniędzy w nią pompowane.

@czysty_rigcz Nie znam się na wojsku, jestem bezwstydnym cywilem. Czołg od spychacza gąsienicowego odróżniam głównie po tym, że ten pierwszy ma jakąś srogą armatę na obrotowej wieżyczce, a ten drugi nie.

Ukraina to jeden z najbiedniejszych krajów na peryferiach Europy, przeżarty korupcją z góry na dół, z którego już przed laty obywatele wyjeżdżali za chlebem i nie zamierzali wracać, i który zwłaszcza na prowincji wyglądał jak Polska 30-40 lat temu. I z takim przeciwnikiem, naprędce dozbrojonym przez NATO jakimiś zardzewiałymi resztkami z magazynów, POTĘŻNE IMPERIUM ma zajebisty problem od ponad roku. Co by to było, gdyby kacapy w swej bezgranicznej głupocie rzucili się na jakiś kraj NATO? Przecież potem nie byłoby już komu po rosyjsku mówić.

Tylko błagam, nie wyskakuj z arsenałem atomowym, który żeby działać wymaga nieustannego i starannego konserwowania, a nie defraudowania budżetu na wille i jachty z pozłacanymi kiblami.

@jonas Też nie jestem ekspertem jednak nazywanie zerdzewiałymi resztkami magazynowymi: Krabów, Piorunów, Leopardów, Stingerów, Patriotów jest przesadzone. Słyszy się o F-16 i Abramsach. Pomijam cały wywiad satelitarny NATO I dowództwo, które kieruje operacjami Ukrainy.

Rosja ma o wiele mniejszy budżet zbrojeniowy niż USA/NATO. Arsenał atomowy Rosji jest jak najbardziej sprawny. Jakoś NATO boi się interwencji zbrojnej. Wysyła uzbrojenie i to partiami, żeby nie przeginać.

@czysty_rigcz Ale po co atakować otwarcie kraj, który i bez tego się wykrwawia militarnie, gospodarczo i wizerunkowo? Niejednemu twardogłowemu trepowi zapewne marzy się zatknięcie jakiejś flagi na Kremlu, tyle że po co to robić, skoro poza symboliką niczego to nie przyniesie? NATO tak się boi, że lata i jeździ czym chce pod samym kacapskim nosem, a tamci nic nie mogą na to poradzić poza ostrzeliwaniem ukraińskich cywili i jazgotaniem prymitywną propagandą na użytek wewnętrzny.

Rosja ma o wiele większy budżet wojskowy niż Ukraina, więc szykowali się na szybką miłą wojenkę w kilka tygodni, a potem wysuwanie dalszych żądań wobec zgniłego zniewieściałego Zachodu, który miał zareagować wyrazami oburzenia i smarowaniem chodników kredą. A tu psikus, bo sowieci wysikali się nawet nie pod wiatr, tylko pod huragan i teraz nie bardzo wiedzą jak się z tego wycofać.

Sprawności rosyjskiego arsenału atomowego nie ma jak zweryfikować, ale stan całej rosyjskiej armii budzi wątpliwości czy na pewno wszystko jest tam w porządku zgodnie z deklaracjami na papierze. Jeśli sąsiad w swoim Passacie nie wymienia filtrów ani oleju i jeździ na zlewkach ze smażalni ryb, to raczej nie oczekiwałbym, że śmiga na Continentalach albo Pirelli.

@Javax To można poprawić na 1/4 . Nie zrobię tego w głównym tekście, bo zostanę oskarżony o manipulację. I tak jest to spora suma.

Dodałem sprostowanie.

@Javax To i tak o wiele lepszy interes niż bezpośrednie angażowanie Polaków jako farszu do okopów i czołgów. Wygląda na to, że dziejowym fuksem udało się zastosować odwieczny anglosaski modus operandi, polegający na prowadzeniu wojen w swoim interesie cudzymi rękami i na cudzej ziemi. Cyniczne, ale pierońsko skuteczne.

@MacGyver87 A są jakieś trwałe straty terytorialne? Rosja nie jest tak mała jak Polska.

@czysty_rigcz To naleciałość z XVIII wieku - postrzeganie siły i potencjału kraju przez pryzmat obszaru, jaki zajmuje na mapie. Taka Holandia wobec Rosji to zaledwie okruszek, a Luksemburg to wręcz pchła na tym okruszku. A jednak gospodarczymi wskaźnikami oba te maleństwa zioną Wielkiej Wszawiji w kark. Po cholerę komu taki wielki kawał ziemi, skoro nie potrafi skutecznie tym zarządzać ani umiejętnie korzystać z zalet, jakie daje?

@jonas Chodzi mi o to, że reakcja będzie trochę opóźniona. Lotnictwo i artyleria uderzą, ale na wojsko trzeba trochę poczekać.

@czysty_rigcz Tak tak, ten mityczny drugi rzut prawdziwych elitarnych oddziałów, a nie kryminalistów, mobików i innych szmaciarzy, puszczonych przodem jako mięso armatnie.

@jonas Normalną praktyką są kryminaliści na wojnie. W szeregach Ukrainy, też walczą kryminaliści.

@czysty_rigcz Chyba w ruskim wojsku to jest normalne. Zawodowa armia nie polega na bandytach, dajże spokój.

@czysty_rigcz "A są jakieś trwałe straty terytorialne? Rosja nie jest tak mała jak Polska." - to tylko bardziej pokazuje że nie są w stanie zapanować nad tak wielkim obszarem. Zwłaszcza że zaczęli wojnę. Przecież mogli się spodziewać że zostaną zaatakowani. Jednak tego nie przewidzieli i pozwolili na wjazd na swoje terytorium. Nie było żadnych strat terytorialnych, to prawda. Ale była to ogromna strata wizerunkowa.