Tyle kroków to chyba jeszcze nie zrobiłem w ciągu dnia, bo pierwsza odznaka w garmin się pojawiła.
#galaretkanomore
-
Zjedzone: 2 900 kcal (jestem z siebie dumny bo nałożone miałem 3 kotlety a zjadłem tylko 2! Ostatni będzie na śniadanie.)
-
Spalone: 3 160 kcal
-
Kroki: 31 000 (!)
-
Bieg: 5 km
-
Podciągnięcia: 6+6+6=18. (I się z drążka zrypałem i nogę potłukłem.)
-
Pompki: 30+30+40=100
-
Norweski: był.
-
Książka: biednie więc poczytam przed snem.
#chlopskadyscyplina
#dobrenawyki
Myślałem, że to będzie gorszy dzień bo w głowie jestem ostatnio zafiksowany na punkcie jedzenia, ale jak mam więcej aktywności i mogę wtedy proporcjonalnie więcej zjeść to się lepiej czuję. No i męczy powoli te 10 miesięcy (zaraz 11) na redukcji. Muszę się psychicznie przygotować to tego, że nie będę obcinał kalorii i nauczyć się z tym żyć- ze strachem przed zgrubnięciem.
Bo ten problem jest w głowie. Grubasa w bani nie zagłodzisz- trzeba zatłuc sk⁎⁎⁎⁎syna.
Czas poukładać sobie żywienie przed masą, która czeka mnie za 3 do 4 miesięcy.
#adelbertthemighty
