@TheLikatesy Zupełny gratis, proszę się częstować do woli. To jeszcze ślad moich dawnych zabaw z własnymi zdjęciami, próba podglądania świata przy nakładaniu kolejnych warstw, ukrywanie pewnych obszarów, z odkrywaniem tych, które wydają się interesujące, wydobywanie detalu poprzez kolor i światło, cała gra zaskoczeń przy zabawie Paintem i Photoshopem, kiedy jeszcze wszystkie operacje były opisane po angielsku. Piękny czas, kiedy własne dziecko zarażało mnie odkrywaniem magii, był w tym świetny, a ja po cichutku zazdrościłam, że przychodziło mu to tak naturalnie, jak oddech. Ciekawska natura sprawiała, że musiałam zajrzeć pod każde pasemko, włos, sprawdzić jak się zamieni i jaką ścieżką pobiegnie. Komputery nie miały takiej mocy jak dziś, bywało, że na efekt czekało się tydzień. Wspominam z nostalgią pewną, jeśli chodzi o czas, w którym się myśli, że jeszcze wszystko do odkrycia przed tobą. Pozdrowienia TheLikatesy, dziękuję za ślad.

@Byk O! Ciekawam bardzo! Będę czekać. Pozdrowienia zza gór