Trzeci tydzień na diecie pudełkowej (z wyjątkiem weekendów) dobiega końca. Progres jest, ale niestety nie tak spektakularny, jak myślałem xD z drugiej strony oczekiwać, że bebzon chodowany przez 10 lat zniknie w miesiąc byłoby nierozsądne.
Start z 101.3, obecnie 97.7, co daje jakiś kilogram na tydzień. Not great, not terrible. W weekend postaram się bardziej przyłożyć i próbować policzyć kalorie, celując w 2300/dzień.
Za mną parę spotkań rodzinnych gdzie nie dane mi było cieszyć się pizzą czy kilkoma kawałkami sernika xD
#dieta #odchudzanie #chudnijzhejto