TRUDNOŚCI Z CHŁOPSKĄ DYSCYPLINĄ
Ostatnie kilka dni moja #chlopskadyscyplina została naderwana. Głównie to chodzi mi o spożywanie posiłków przetworzonych i spowodowane to było LENISTWEM SZATAŃSKIM. Wczoraj przykładowo w kołchozie zjedzona była instant grochówka oraz zupka kińska. Jednak czas wrócić na właściwe tory. Ogólnie chłop uległ różnym pokusom, ale trzeźwość przynajmniej zachowana bo inaczej to by kaplica była.
KONTUZJA KOŁCHOZOWA
Wczoraj coś chłop źle dźwignął i jak go potem plecy napierdzielały to masakra, schylić się nie mogłem. Najlepsze to jak STOLEC KOŁCHOZOWY był robiony, to aż łezka mi pociekła z bólu gdy cisnąłem xD No ale w domu maść i jest troszkę lepiej już dzisiaj. Dalej boli ale nie aż tak już. Mimo wszystko czuję się mocno średnio dzisiejszego dnia.
NIESPOKOJNE SNY DLA JEGO
Ja pi⁎⁎⁎⁎le chłopy co mi się śniło. Byłem w domu i padał deszcz, taka szara polacka pogoda. Robiłem w kuchni nic innego jak TAMBURYNY CHŁOPSKIE aż nagle wyje syrena. Po chwili przestała a na telewizorze gdzie leciał jakiś film pojawiło się ostrzeżenie o ataku powietrznym. Po chwili plansza wyświetliła się na mapę świata uguem no i jak się domyślacie... ATOMICA CHŁOPSKA uderzyła gdzieś w Azji co zostało zaprezentowane białą plamką na mapie.
Chciałem się pakować, ale nie wiedziałem co zabrać. Chwyciłem jakiś sok ale myślę, że po c⁎⁎j mi on jak tylko pół butelki jest (XD). Co byście spakowali chłopy w takiej sytuacji?
Nagle coraz więcej plamek się pojawiało na mapie, Zagłębie Ruhry bombed, Berlin bombed, pierwsze plamki na Danii, pierwsze plamki na Francji i pierwsze plamki na POLSCE! K⁎⁎wa chłop patrzył na tą mapę aż się zaczęły te plamki pojawiać obok miejsca gdzie mieszka. Nagle coś zatrzęsło chałupą (a nie pierdnoł chłop), no to się na podłogę położyłem.
Leżałem tak czekając aż mnie usmaży. Czułem ogromny spokój. To już, koniec, tyle z tego nędznego życia. Koniec ze smutkiem, radością, no ze wszystkim. SZYBKA ŚMIERĆ NIE DLA JEGO TO! No ile będę leżał, wstałem, patrzę za okno, i owszem atomówka jebła, na tyle daleko, że mnie nie usmażyła. Na tyle blisko że przeszła fala uderzeniowa a wraz z nią opad radioaktywny. Czyli nawet zdechnę w cierpieniach. No i się obudziłem.
Zaskoczony byłem z tego powodu, jak dokładnie mój mózg odtworzył mapę świata we śnie, jak dokładnie przeprowadził mi tą całą symulację końca świata. Nie było tam nic, co by się nie zgadzało z rzeczywistością.
UTRATA WAGI Z BEBZONA JEGO
Pomimo chwilowych słabości i wpierdolenia gówna w postaci zupki chińskiej, to stale tendencja wagowa idzie w dół. Nie są to zawrotne liczby, bo ja zbyt dużo nie zmieniłem poza dietą i odstawieniem alko, ale no nie narzekam i wczoraj usłyszałem od koleżanki w sklepie nawet że schudłem. No schudłem, ale nie monitoruję tego za często, co jakiś czas wejdę na wagę sprawdzić tylko czy znowu nie rośnie. Jak już zejdzie mi trochę wagi to siłka i masujemy muskuły.
DZISIEJSZE ŚNIADANIE
Czarny chleb bez czarnej kawy, jajka, serek wiejski, TOMAT OWOC ŻYWOTA JEGO. Wszystko zapite herbatką bo kurde z rana tak kręciło w CHŁOPSKIEJ D⁎⁎IE, że kefirek odpuszczę. Potem go wypiję to najwyżej się obsram na różowo. Uważajcie na opad radioaktywny. Idę konkuterować
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #jedzenie #gotowanie #chlopskiejadlo


