Trochę późno, ale tradycyjnie muszę pojechać po powstańczej szopce. W tym roku na tapet leci najgłupszy z głupich argumentów, czyli "ciszej nad tą trumną" aka "a bo powstańcy wykazali się bohaterstwem".
To jest takie robienie k⁎⁎wy z logiki, że 1 sierpnia w każdym burdelu obniżają ceny bo podaż kurestwa napiera jak tsunami.
Po pierwsze indywidualne bohaterstwo nie ma znaczenia dla oceny politycznej decyzji rozpoczęcia powstania. To był tragiczny błąd albo zdrada i postawa ludzi na dole nic nie zmienia. Skutkiem tej decyzji było oddanie ruskim kraju bez żadnego oporu.
Po drugie kult przegranego powstania jest kultem czystej głupoty polityczniej w myśl której masz walczyć nawet jak nie masz szans, jak robisz falstart i jak przy okazji roz⁎⁎⁎⁎⁎⁎lasz swój rodzinny dom. Trzy minusy dla samozwańczych patriotów to jak widać plus, bo heroizm to karta joker. C⁎⁎j że zgineli, c⁎⁎j że przez nich zginęło kilkadziesiąt tysięcy cywilów, c⁎⁎j że miasto w ruinie, c⁎⁎j że ruski potem nie mieli żadnej opozycji. Heroizm k⁎⁎wo, na kolana chamie, nie rozumiesz?
W tym roku pomijam hipokryzję uczestników szopki. To całe odpalanie rac przez odpady społeczne, na które na co dzień nawet nie będę chciał splunąć. Ale nie wierzę w idiotyzm tych przy korycie. Ci pi⁎⁎⁎⁎lą głupoty o heroizmie bo szukają poklasku i odwracają uwagę od rzeczywistych problemów. No i jak po mordzie Narutowicza, to najbardziej winni apelują o szacunek dla zmarłych. To prawicowcy mówili "ciszej nad tą trumną" po mordzie pierwszego prezdenta. Teraz prawicowcy bajeczkami o heroizmie blokują rozliczenie winnych tragedii 44.
#powstaniewarszawskie

