Trochę nie do końca podzielam ten ogromny lęk o to, że kandydat w teorii prorosyjski (Braun) dostał 6,3 %
Przypominam, że wcześniej kandydat jawnie prorosyjski (Lepper) dostał 15 %. Wtedy po prostu nie było wojny na Ukrainie. Ale Lepper w przeciwieństwie do Brauna miał jawne kontakty z Białorusinami i Rosjanami, a Braun poza tymi kocopołami, które wygaduje, ledwie raz został stotografowany z dziennikarzem rosyjskim przy okazji kręcenia jakiegoś gniota. I to przed wojną ukraińsko-rosyjską na pełną skalę.
Lepper był nie tylko antyunijny, ale antyeuropejski i wprost pro wschodni. Braun to jego light wersja. W tamtych czasach po prostu nie było ani wojny, ani tematu Wołynia.
Mentzen nie jest ani prorosyjski, ani prowschodni, to jest wyłącznie propaganda mediów, mająca na celu osłabić jego osobę, jak i jego partię. Mentzen jest co prawda antyunijny w obecnym kształcie, ale jest po prostu prawicowy, a obecnie Unia jest pod kontrolą socjaldemokratów i liberałów. Mentzen jest raczej w tym samym nurcie co PiS - Unia tak, ale Unia chrześcijańska i unia niepodległych krajów. I ja jako jego tegoroczny wyborca - także nie jestem za PolExitem, ale za większym naciskiem na politykę narodową i odstąpieniem od federalizacji - tak. Jestem za to antyrosyjski, ale bardziej proamerykański niż liberałowie.
6,3 % Brauna to uśpiony do tej pory elektorat Leppera. Suma sumarum, jest lepiej niż było jeśli chodzi o nastawienie Polaków do kontaktów z Rosjanami. Maciak+Braun to 6,7 pp , czyli ponad dwa razy mniej niż miał Lepper w 2005.
Nie traktujcie tego jako usprawiedliwianie kogokolwiek, w tym Mentzena. To jest po prostu fakt. Nadwrażliwość w naszym kraju jest uwarunkowana polaryzacją i pchaniem jak najbardziej do przodu wybranej partii/kandydatów. Nie ma znaczenia, czy zgadzacie się z wizją Europy Narodów i większym zaufaniem do Amerykanów. Realnie po prostu nie wzrosły prorosyjskie sympatie względem tego co było lat temu 20.
#polityka #wybory