Trochę gniję z boomerstwa, co szydzi z 20 latków, że propsują Mentzena, a sami od 20 lat głosują na te same mordy, potem są dymani i narzekają, ale i tak zagłosiują i tak w kółko xD
Rzecz polega na tym, że ci 20 latkowie jakby Mentzen hipotetycznie rządził i bezpośrednio i bezczelnie ich wydymał po całości, to z całą pewnością spora część z nich by już na niego nie zagłosowała. Wiadomo, że na kogoś trzeba, ale że łaska młodego wyborcy na pstrym koniu jeździ, dowiodły wyniki Konfederacji w 2023 i Trzeciej Drogi w 2024 i 2025 roku.
Na tym polega różnica między pokoleniami. Jednych i drugich można wydymać wielokrotnie, ale tylko ludzi w średnim wieku i emerytów można dymać non stop w jeden i ten sam sposób.
Mniej więcej to samo widać na rynku pracy. Janusz będzie siedział 30 lat w jednej firmie i zarabiał mniej od ludzi z 3 letnim stażem, a młody będzie zmieniał pracę częściej i nawet jakby za każdym razem miał się przejechać - będzie próbować coś zmienić.
Może gdyby politycy PO i tym podobnych partii nie wyłożyły lachy na młodych (20-30 lat) i potrafiły z nimi rozmawiać, słuchać ich problemów, to by takiej sytuacji nie było.
Jako 29 latek powiem wam uczciwie, że od kiedy zainteresowałem się polityką, to właśnie prawica (Dzisiejsza okołokonfederacka + narodowa) najbardziej była zainteresowana młodzieżą. I tu nie chodzi o to, czy do własnych korzyści, bo oczywiście, że w celach łowienia elektoratu, tak jak każda partia polityczna, ale ktoś realnie nagłaśniał ich bolączki i wyciągnął do nich rękę. I dziś efektem tego jest to, że w 2027 bez okołokorwinowej i narodowej spuścizny nie będzie się dało stworzyć rządu.
50-70 latkowie zrywają właśnie owoce swojej wieloletniej pracy, w którym zabetonowali kraj wokół własnych potrzeb i teraz się dziwią xD
#takaprawda #polityka #bekazpodludzi #bekazlewactwa #przemyslenia #gownowpis