Trafiłem na ciekawy post zatytułowany "100 reasons to live". Spodobał mi się, ale lista 100 punktów to takie przeczytaj kilka i zapomnij. Albo zapisz na później i nigdy nie wróć. Pomyślałem więc że podzielę się nią z Wami tutaj przeklejając po punkcie każdego dnia. Potraktujcie to jako taka przypominajka, że jest wiele rzeczy na świecie wartych zobaczenia, spróbowania, doświadczenia. I że nieraz są to rzeczy proste, które nas otaczają, a czasami trudne, do których warto dążyć i stawiać je sobie na cel.

52: Naprawdę dobry chleb

#101reasonstolive

0130758f-0760-479b-a653-c4aa8db4e522
6665f03b-6c80-4ffc-b439-36dad7177a90
002fff57-52d3-4541-9b60-2697da449556
b1f838c8-c078-49ed-a846-97c41c63909d
22a61622-c8e2-4257-9e8a-446c6373c3cc

Komentarze (8)

Opornik

pamiętam takie chleby co się je jadło same z sobą bo takie pyszne pachnące i chrupiące.

MJB

@Opornik powiem Ci, że czasem w zwykłym markecie jak trafisz na odpowiedni moment, gdzie akurat wystawiają nową partię pieczywa i jest jeszcze ciepłe, to naprawdę są dobre. Czasem brałem taki i serio z samym masłem wchodził jak złoto, pomimo że normalnie toja na chleb kładę WSZYSTKO. I może to nie było dokładnie to samo o czym piszesz, ale dla mnie było to wystarczająco.

Shagwest

@Opornik Nadal bez problemu dostaniesz, tylko nie w cenie chleba z Lidla.

Opornik

@MJB @Shagwest Nie. Nie taki jaki pamiętam. Jest masa chlebów które wyglądają jak dawne, ale nie smakują tak samo.

Shagwest

@Opornik A to ja nie wiem, co Ty pamiętasz, więc ciężko się do tego odnieść


U mnie w okolicy parę lat temu jakaś kawiarnia zaczęła sprzedawać swój chleb i ludzie kochani. Kosztowało to 25 zł, ale szkoda mi było go choćby masłem posmarować, tak niesamowicie smakował. Przez kilka dni go jadłem bez niczego.

Opornik

@Shagwest Masz fajnie. Ja co i rusz próbuję różne chleby "babuni" "rustykalne" "z dziadka" których teraz pełno, ale to nie to samo. Stawiam tezę że mąka jest teraz inna.
Ale na przykład jak jestem w Pabianicach, to tam mają takie bułki, że najlepsze w warszawie to przy nich chłam.

Chleb który pamiętam kupowałem w małej piekarni w Łodzi która jakimś cudem nie uległa zagładzie za komuny. W pracy się dziwili że półbochenka przywożę bez niczego, i jem sam, taki był pyszny.
Ale już od dekad jej nie ma.

binarna_mlockarnia

@MJB


Matka co rano kupuje świeży chleb, ale nie pozwala nam go ruszyć, dopóki nie zjemy wczorajszego czerstwego, gdy już zjemy ten wczorajszy czerstwy, dzisiejszy jest już czerstwy, tym sposobem jemy tylko czerstwy chleb

Lubiepatrzec

@binarna_mlockarnia wolno kupić samodzielnie i zjeść świeży w tajemnicy przed Matką ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

Zaloguj się aby komentować