Tomkinie i Tomki - "Great success!" na turnieju MTG w lokalnym sklepie na 21 graczy udało mi się ugrać 4-te miejsce - zapachniało podium, ale nie mam sobie nic do zarzucenia, mecz z dimirowimi terrorami był nie do obronienia, strasznie silny jest to deck i moja talia nie za bardzo miała jak go zatrzymać, ale i tak udało mi się ugrać jedną rundę
Deck to mono black burn - tani i prosty do prowadzenia, a to wielki plus bo nie umiem w finezyjne decki, sorcery speed wydaje się wadą, bo nie mamy odpowiedzi rzucanych w turze przeciwnika, ale z drugiej strony jesteśmy odporni na dispele, dodatkowo nasze czary powodują life loss nie klasyczny damage, więc omijamy wszelkiej maści preventy, które potrafią irytować, dodatkowo jesteśmy solą w oku i dziurą w całym czerwonego burna, bo nasze spelle dodatkowo nas leczą, a tego żaden burn nie lubi.
- pauper jest fajny - polecam.
