To jest Piotr. Jako młody człowiek poszedł do kościoła i trafił tam pod „opiekę” narcystycznych księży. Przez kolejne lata egzorcyści i charyzmatycy wypędzali z niego złego ducha. W ten sposób prawie doprowadzili go do śmierci. Po latach okazało się, że domniemany demon to choroba afektywna dwubiegunowa. Wszystko wydarzyło się w dużym mieście we wschodniej Polsce.
Jakie rzeczy dzieją się w mniejszych miejscowościach? Ilu jest pokrzywdzonych podobnymi praktykami w całym kraju? Głosu wielu z nich nie usłyszymy, bo już nie żyją.
Trzeba powstrzymać działalność sekt w Kościele oraz duchownych, którzy dopuszczają się szamańskich praktyk krzywdząc bezbronnych ludzi.
Szczery, osobisty i bulwersujący wywiad z Piotrem znajdziecie w całości na YouTube:
#egzorcyzmypolskie #lublin #psychologia #psychiatria
