
Oto gdzie jesteśmy. Równo ciosane akapity, dokładnie przemyślane stężenie słów kluczowych, nienaturalnie sformułowane leady i śródtytuły wyrwane z encyklopedii. Stoimy w progu nowego wspaniałego internetu, w którym boty są głównym producentem i priorytetowym odbiorcą treści.