Takie pytanie ludziki ku porannej sałatce.
Czym grozi wyrobienie sobie pozwolenia na broń, legitymacji itp?
W sensie: jak będzie szczelanina w okolicy to psiarnia do mnie pierwszego zajrzy szukając śladów niedawnego użycia na klamkach? xD
Wiem że pytanie lekko z dupy, ale jeśli jeździsz suvem czy czymkolwiek innym "przydatnym militarnie" w wypadku zagrożenia kapitan państwo może Ci zawinąć furę (bo jest zarejestrowana, więc wystawiasz się na talerzu, wystarczy przefiltrować cepik przez rodzaj nadwozia).
Podobnie było w przypadku tego dodatku węglowego gdzie gminy naliczały domiar za nieuregulowane opłaty za śmieci (xD).
Także zastanawiam się na co się eksponuję "legalizując"?
gacek

Tez sie nad tym zastanawiam

Szumimiwelbie

@mike-litoris I tak i tak podobno masz regularne kontrole policji, jak posiadasz broń

Według ustawy mają obowiązek sprawdzać, czy jest przechowywana w bezpieczny sposób

Quake

@mike-litoris pozwolenia mają tyle sensu, że w razie W jak obcy okupanci dorwą się do list kto ma pozwolenie to właśnie po nich przyjdą pierwsi żeby pozbyć się zagrożenia, wspaniała ta nasza władza, co nie? prawdziwi patrioci

gacek

@mike-litoris @polnik specjalista od broni jest

Polinik

@mike-litoris

Czym grozi wyrobienie sobie pozwolenia na broń, legitymacji itp?


Tym, że będziesz wydawał dużo kasy na kolejne brońki, akcesoria do niej i amunicję.


W sensie: jak będzie szczelanina w okolicy to psiarnia do mnie pierwszego zajrzy szukając śladów niedawnego użycia na klamkach? xD


Nie. To, że jesteś niekarany obywatelem, zdrowym psychicznie i niestanowiącym zagrożenia nie robi z Ciebie automatycznie podejrzanego. Policja nie będzie rekwirować Twojej broni (ani broni okolicznych strzelców) do badań za każdym razem, gdy ktoś strzeli w okolicy.

Polinik

@Szumimiwelbie


I tak i tak podobno masz regularne kontrole policji, jak posiadasz broń

Według ustawy mają obowiązek sprawdzać, czy jest przechowywana w bezpieczny sposób


Nieprawda I nieprawda.


Ani nie mają obowiązku, mają możliwość, która I tak jest mocno dyskusyjna w świetle przepisów.

Regularnych kontroli też nie ma, jedyny przypadek, w którym niektórzy mają kontrolę - to po zakupie pierwszej broni wpada dzielnicowy oraz jak chce się rozszerzyć pozwolenie na więcej egzemplarzy, to wtedy kontrola jest prawie pewna.

Ja od 5 lat NIGDY nie miałem wizyty, ani przy procedurze wyrabiania pozwolenia, ani po pierwszym zakupie, ani żadnej rutynowej, regularnej kontroli. I nikt ze środowiska strseleckiego nigdy nie raportował, żeby miał jakąś kontrolę bez powodu, ani tym bardziej regularne.

mike-litoris

@Polinik widze zdania expertow podzielone

Polinik

@mike-litoris ja mam broń, znam przepisy, mam doświadczenia z pierwszej ręki. Drugi "ekspert" opisuje swoją opinię jako "podobno" a trzeci "a mój sąsiad... ".

mike-litoris

@Polinik no dobra, to jak to jest z tym sejfem na ten przyklad? mysle o jednej sztuce, do samoobrony, do chodzenia na strzelnice ze tak powiem rekreacyjnie, kompletnie sie na tym nie znam ale co jade do tesciow na jakies swieta to mijam duzy billboard z tekstem 'pozwolenie.info legalnie w 60 dni' i tak mi chodzi po glowie

Strus

@Szumimiwelbie przez 8 lat miałem raz kontrolę, jak zgłosiłem przeprowadzkę. Gdyby nie to, to nie miałbym nigdy pewnie.

dsol17

@mike-litoris Może i @Polinik wie jak jest w jego przypadku ale realnie to zależy od miejsca.


jak będzie szczelanina w okolicy to psiarnia do mnie pierwszego zajrzy szukając śladów niedawnego użycia na klamkach?


zależy gdzie mieszkasz i jaka to psiarnia. Natomiast realny problem jest inny - zadałeś pytanie:


Czym grozi wyrobienie sobie pozwolenia na broń, legitymacji itp?


Otóż tym,że jesteś zarejestrowany jako posiadacz broni i w razie czego jak będzie konfiskata to przyjdą do ciebie po tą broń.

I to NIE MUSZĄ być "nasi" policjanci,mogą to być np. kacapscy żołnierze. W II RP już tak było,że broń rejestrowano.


Kto według Ukraińców poszedł rzekomo pod ruską muszkę w Buczy ?

https://trybun.org.pl/2022/04/09/istnienie-rejestrow-cywilnej-broni-ulatwilo-rosyjskim-zolnierzom-mordowanie-ukrainskich-cywilow/

Dalej Turczyn,bo dobre materiały ma:

https://trybun.org.pl/2019/10/09/jak-niemcy-nazisci-wykorzystali-kajzerowski-rejestr-broni-palnej/


No i podczas II wojny światowej podobno TEŻ było tak,że zachowały się listy pozwoleń i Niemcy mordowali posiadaczy broni.

Polinik

@mike-litoris broń masz przechowywać z urządzeniach o klasie przynajmniej S1, wedle normy ISO, której numerka nie chce mi się nigdy pamiętać.

Jak chcesz tylko pistolet, to styknie Ci kasetka na broń za parę stówek, zamiast cała szafa na broń długą.

Polinik

@mike-litoris a i sama kontrola to po części fikcja, bo zastanówmy się, co mogą skontrolować?


Jak jesteś w domu to szafa z bronią może być otwarta, a broń walać się po całym domu bo przecież jesteś w domu i broń pozostaje pod Twoim nadzorem.

A jak Cię nie ma - to przecież nie wejdą pod Twoją nieobecność.


Więc jedyne co realnie mogą zrobić - to sprawdzić czy szafa ma certyfikat S1 albo deklarację producenta o zgodności z normą S1 oraz sprawdzić, czy w szafie masz to, co powinieneś mieć i czy nie masz czegoś, czego nie nie powinieneś.

mike-litoris

@dsol17 no wlasnie kojarzy mi sie sytuacja z ameryki za czasow Roosevelta (rozporzadzenie wykonawcze 6102), nim wszedlem w zloto inwestycyjne to przesledzilem historie. Jesli o bron chodzi to oczywiscie dotarly do mnie informacje na temat kacapii szukajacej uzbrojonych ukraincow w pierwszej kolejnosci, ale to ekstremum moim zdaniem. Na wojnie nie ma zasad.

Natomiast zastanawiam sie z czym musze sie liczyc ze strony popierolonego panstwa z perspektywy historycznej.

mike-litoris

@Polinik dzieki, nie ma to jak opinia kogos w temacie w kontrascie do szumu

Polinik

@dsol17

wie jak jest w jego przypadku ale realnie to zależy od miejsca.


Możesz przytoczyć jakikolwiek przykład, w którym legalny posiadacz broni był podejrzanym w sprawie strzelaniny tylko i wyłącznie na tej podstawie, że posiada broń, bez żadnych innych przesłanek, dowodów, poszlak czy okoliczności? Na zasadzie "ktoś strzelał, więc rekwirujemy broń do ekspertyzy wszystkim z okolicy, którzy mają ją legalnie i nie mieli konfliktów z prawem, to na pewno któryś z nich!"?

Bo wg mnie trochę płyniesz z taką narracją.

Polinik

@mike-litoris ponownie - z niczym.


Nie ma żadnych regulacji odnośnie konfiskaty broni na potrzeby wojska (jak z samochodami), nie podlega się za bardzo żadnym innym represjom, żadnym dodatkowym obowiązkom, których analogów by nie było w związku z innymi uprawnieniami.

Nawet jest ich mniej niż w przypadku samochodu - broni nie trzeba ubezpieczać, nie trzeba robić jej okresowych przeglądów.


Za to można spotkać się z sympatią albo większą pobłażliwością policjantów np. podczas kontroli. Widzą na tablecie, że legitymowany ma broń to wiedzą, że prawilny człowiek, bez wykroczeń, przestępstw, więc nie robią pod górkę.


Jesteśmy pod względem dostępu do broni Teksasem Europy, a większość z tych mitycznych Stanów ma większe restrykcje związane z bronią niż u nas.

dsol17

@Polinik W sensie "status podejrzanego" tak prawnie to nie. Nachodzić ludzi i "pytać" im natomiast wolno (wezwać na przesłuchanie o ile to "uzasadnią" zresztą też) No z naturalnych przyczyn nie mogę ci zalinkować artykułu bo prasa o takich rzeczach nie pisze,ale z tego co słyszałem to się takie przypadki zdarzały u myśliwego z okolicy (który nikogo nie zastrzelił czy coś) że dupę mu zawracali. Niczym co szło do protokołów i te sprawy,ale zawracali. W sensie praktycznym natomiast to jest tak,że nie trzeba od razu wielkiej strzelaniny żeby mieć problem:


: https://trybun.org.pl/2020/10/07/sad-poucza-nie-mozna-strzelac-gdy-ktos-bez-twojej-zgody-bierze-twoja-bron-to-zachowanie-nieadekwatne/ ,

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-dwa-sprzeczne-sledztwa-ws-strzalow-w-gdyni-bialorusin-jest-p,nId,2614826


I zaznaczam - typa nie uchroniło to,że jest Białoruskim opozycjonistą.


Co zaś do tego:


A jak Cię nie ma - to przecież nie wejdą pod Twoją nieobecność.


Wejdą,ależ mogą wejść - tylko że zwykle o ile nie maja nakazu i wykorzystują wytrych "uzasadnionego podejrzenia" (taaa uzasadnionego dowolnie) - wystarczy że ktokolwiek jest w domu. I nawet nie muszą mieć nakazu,choć oczywiście nie każdy prokurator im to powinien zaklepać jak powody są durne. Ale tacy prokuratorzy co im jednak przyklepią też sa. https://adwokatrozbicka.pl/blog/czy-policja-potrzebuje-nakazu-sadowego-aby-dokonac-przeszukania/ - oczywiście teoretycznie są obostrzenia zapobiegające nadużyciom.Teoretycznie.


W praktyce i takie rzeczy się w tym kraju zdarzają przecież: https://wiadomosci.ox.pl/niecodzienna-interwencja-w-kaczycach,56093

JakTamCoTam

@mike-litoris @gacek każda broń po strzale pozostawia po sobie pewny ślad na naboju(czy jakoś tak). W związku z tym zaraz po zrobieniu jej, oddaje się 3 strzały próbne w celu przypisania odcisku do broni. Dzięki temu można po każdym strzale zbadać jaka to broń (w sensie konkretny numer seryjny) i sprawdzić w rejestrze czy ktoś jej nie posiada. Jeżeli to nie Ty strzelałeś to możesz spać spokojnie.

Btw jak widać nawet jak masz pozwolenie na broń a chcesz popełnić przestępstwo to i tak musisz kupić na czarnym rynku xdd.

JakTamCoTam

@Quake w razie pełnej wojny państwo i tak Ci zabierze twoja broń i wcieli do wojska.

Polinik

@JakTamCoTam robiono tak przez lata, aż do dwóch lat temu. Skorzystano z tego NIGDY, bo nie było żadnej klasyfikacji, kategoryzacji, niczego, tylko miliony śniedzejących łusek w workach, bez żadnej możliwości wyszukiwania po jakichś cechach charakterystycznych.

A do tego ślady, jakie broń zostawia na łusce zmienia się z w miarę eksploatacji broni i ślady nowej broni i tej samej broni po 1000 strzałów są różne. I pominę fakt, że mogę sobie wymienić iglicę czy pazur wyciągu i od razu są inne ślady.


Sceny z CSI to fikcja, nawet jakby był jakiś elektroniczny rejestr, a co dopiero w przypadku analogowych zbiorów.


A dodatkowo to nie jest 100%, jedyne co biegły mógłby orzec to "nie można wykluczyć, że łuski znalezione na miejscu przestępstwa pochodzą z egzemplarza znalezione go u podejrzanego", ewentualne "istnieje prawdopodobieństwo, że łuski pochodzą z tego egzemplarza".


Pod warunkiem, że sprawca przestępstwa nie pozbiera łusek tylko zostawi je na miejscu przestępstwa.


A samych pocisków ze strzałów próbnych się nie przechowuje, bo zazwyczaj nie ma czego - pocisk się rozpada, fragmentuje albo zmienia w celu kształt tak bardzo I losowo z każdym strzałem, że nie ma jak porównać, skoro dwa pociski wystrzelone z tej samej broni do tego samego celu będą wyglądały całkiem inaczej a wszelkie cechy charakterystyczne ulegną zatarciu.

Polinik

@JakTamCoTam no i PS: te strzały próbne z łuskami do akt to były tylko w przypadku broni fabrycznie nowej wprowadzanej do obiegu przez im) polskiego importera. Jak sobie przywozilem broń zza granicy to nikt czegoś takiego ode mnie nie wymagał.

Polinik

@dsol17 stiope znałem osobiście, bo też jestem z Gdańska, chodziłem na rozprawy i mogę z czystym sumieniem skomentować, że trybun znowu przeinacza fakty i pitoli głupoty, a Stiopa wziął słabych prawników (ciekawe czemu trybun go nie bronił, co nie?), którzy przyjęli durną linię obrony, dzięki czemu Pan Sędzia w wyroku wygodnie wyizolował całą sytuację do waskiego wycinka zdarzenia i uznał winę Stiopy nie rozpatrując zdarzenia w całości przebiegu.


I nie wiem, co miałoby dawać, że jest opozycjonistą.


Analizy Pana Andrzeja, który kiedyś wywodził, że najebany policjant strzelający w plecy uciekającego gościa, którego podejrzewał o bycie kochankiem swojej żony zasługuje na order, traktuję z dość dużą rezerwą. Bo trybun niestety robi dużo szumu, ale jakoś nie widzimy go na salach sądowych w plomiennych przemowach ratującego dupy ludziom, co mają problemy w kontekście broni palnej.

Zaloguj się aby komentować