@Hutterite podleśniczym.
Z profitów to, że zarabiam kilkaset złotych więcej niż średnia kołchozowa w moim regionie. Dużym plusem jest to, że sporą część pracy organizuję sobie sam. Jeżeli mam wyznaczyć przecinkę to muszę jedynie zdążyć przed pilarzami, nie ważne czy dziś to zrobię czy może za pół roku.
Z minusów to to, że jesteś utożsamiany z Lasami Państwowymi, a firma ta nie cieszy się dobrą sławą ostatnio. Drugim minusem jest to, że odpowiadasz za grube tysiące złotych, więc jeden błąd może cię dużo kosztować. Mogę przytoczyć tu sytuację kolegi z pracy. Wydawał wałki sosnowe do jednego z większych tartaków. Tartak ten miał w umowie, że bierze tylko cienkie wałki, bo sprzęt, który mają nie zmieści grubych. Jednak on zapomniał o tym i wydał kilkanaście metrów grubych wałków. Przyszła reklamacja, została uznana, a on został obciążony kosztami rozłupania grubych wałków. Półtora miesiąca pracował za darmo. Trzeba się pilnować, zwłaszcza w sytuacji, gdy jedna dłużyca jest warta tyle co twoja pensja.
By zrobić ama trzeba mieć coś ciekawego do przekazania, a ja jestem dosyć nudną osobą xD