Tak sobie wczoraj myślałem kto jest w związku z mojej klasy w gimnazjum i z tego co wiem to oczywiście wszystkie dziewczyny (już w szkole średniej każda miała chłopaka) i prawie wszyscy chłopacy.
Bez dziewczyn zostało nas trzech:
1.Kujon który aktualnie studiuje. Cichy spokojny bardzo religijny ale myślę że znajdzie się szaramyszka która jeszcze skacze na bolcach.
2.Drugi to taki grubasek, rolnik z wiochy który mentalnie został w gimnazjum. Dla niego raczej będzie it's over chyba że otyła 2/10 dziewczyna.
- No i ja, najgorszy przypadek. Ale to już wiadomo że nic się zrobić nie da.
Jak to wygląda u chłopów?
#przegryw

