Szybka śmierć
Ze śmiercią ci do twarzy, czy jednak cię oszpeci?
Czasem się zastanawiam jakie są jej następy?
Czy jest w niej jakiś urok, że piszą, aż poeci?
Czy chcą się z nią oswoić, by czynić tu postępy?
Każdy w końcu kiedyś zasili jej zastępy.
Jednemu trzeba roku, innemu dziesięcioleci.
Nie wiadomo komu z brzegu, takie jej podstępy.
Lecz proszę się nie martwić, do wszystkich wnet doleci.
Zabierze po kolei, nie potrzebne jej lotnisko.
Znów jakieś marne ciało pod spojrzeniem jej się zwija.
Chce później w jego czaszce wyhodować sobie wija.
Jeszcze myśl ostatnia: gdy trupa wrzucić w mrowisko;
Dla mrówek jest pokarmem, rośliny też rozwija.
By jeden się narodził, tak drugi tu przemija.
***
Jest to utwór do XIII konkursu #nasonety w kawiarni #zafirewallem . Będący #tworczoscwlasna .
Może zawierać śladowe ilości #poezja i orzeszków arachidowych.
