Szukam sensownej wagi kuchennej (ma być precyzyjna przy pomiarach małych gramatur - na ułamkach mi nie zależy, bardziej żeby nie fałszowała wyników). W necie widzę tylko sponsorowany śmietnik. W grę wchodzi tylko opcja zasilana bateriami AA lub AAA (lidlowe czy robakowe cuda są na to płaskie, drogie gówno, a paluszki takie i takie mam akumulatorki, więc nie trzeba pamiętać o kupowaniu).
Jeśli jest dodatkowo dietetyczna, to duży plus, ale precyzja jest ważniejsza. Znalazłam DS61 z Beurera, ale kosztuje prawie dwie stówy - może znacie tańszy ekwiwalent.