Sytuacja na chińskim rynku nieruchomości jest bardzo niejednolita — z jednej strony mamy największe miasta takie jak Pekin czy Szanghaj, gdzie ceny nieruchomości wciąż są bardzo wysokie, a popyt zdecydowanie przewyższa podaż. A z drugiej strony mamy miasta z tak zwanego tier 3 czy tier 4, które są zawalone nieruchomościami budowanymi w okresie, kiedy chińskie władze (zarówno centralne jak i lokalne) bardzo mocno wspierały sektor budowlany, by wzmacniać rozwój swojej gospodarki (oczywiście na kredyt). Stąd znane powszechnie tak zwane miasta-widmo, których populacja jest zaledwie marnym procentem możliwości, patrząc na zasób mieszkalny.
Ale miasta-widma to nie jedyne ciekawostki dotyczące tamtejszego rynku nieruchomości, czasem można trafić na taką promocję jaka jest widoczna na zdjęciu, dotyczącą mieszkania dwupiętrowego: "kup jedno piętro, drugie dostaniesz gratis". Skąd aż takie promocje? Otóż według szacunków przy obecnym popycie potrzeba by było 13 lat takich jak poprzedni rok, żeby wszystkie mieszkania w niespełna 850-tysięcznym mieście zostały sprzedane. Tak więc mimo takiej okazji, szanse na sprzedaż mieszkania i tak są marne.
#chiny #ciekawostki #nieruchomosci
