Straszna jest ta wojna, okrucieństwo i zezwierzęcenie potworne...
Jeszcze jak jakoś staram się zrozumieć zabijanie w wojnie, w walce, w obronie, w ataku w bezpośredniej wymianie ognia, to przed chwilą widziałem już któryś z kolei w niedawnym czasie film ze zbrodniami wojennymi dokonywanym przez SZU (tym razem rozstrzelanie leżącego na brzuchu, rosyjskiego jeńca z uniesionymi rękoma). O zabijaniu ciężko rannych z drona chyba nie trzeba wspominać - nie stanowili już zagrożenie.
Kilka dni temu widziałem jak w okopach Rosjanie (chyba byli z DRL) okazali litość kilku pojmanym jeden po drugim Ukraińcom.
Wojna wojną, wiem, że to Ukraina została zaatakowana, ale ciekawe czy ukraiński rząd ma zamiar coś zrobić z takimi zbrodniarzami? Z jednej strony Załenski dziś frazesy o wartościach zachodu w/na Ukrainie, wstąpieniu Ukrainy do UE, jakimś powrocie do domu, o praworządności, a z drugiej zbrodnie wojenne w wykonaniu SZU? Jakoś to chyba nie współgra? Nazistowskie i hatfu banderowskie symbole w SZU też nie przeszkadzają zachodowi i nie naruszają tych standardów cywilizacji zachodniej?
PS przykro mi, że niektórym, a w sumie większości tu płatkom róży zaburzę trochę percepcję postrzegania tej strasznej wojny.
#wojna #wojnanaukrainie #ukraina #rosja #przemyslenia