Stary już jestem więc i gram w #gry jak stary #hejto40plus


Nie lubię multiplayer, nie dlatego że przegrywam i się denerwuję, ale dlatego że te &&&&ane gnoje mają tyle czasu na ćwiczenia, refleks i jeszcze &&&a ciągle farcą!

Nie lubię gier które wymagają dużo czasu na sesję, bo różnie z tym czasem bywa, fajnie jak można włączyć i pograć 15 minut, góra 30. Maks 4 godziny do 2 w nocy i potem chodzić niewyspany.

Nie lubię też wydawać w ciemno pieniądze, bo mi szkoda.


Ogrywam więc #xboxgamepass i często znajduje tam niesamowite perełki, na których spędzam kilkadziesiąt godzin.


Najnowsza z nich to Ball x Pit. Kompletne zaskoczenie ile oni wycisnęli z arkanoida.


Gra polega na zbijaniu piłkami-pociskami nadchodzących hord szkieletorów. Niby proste i ile można utrzymać uwagę, ale okazuje się że wykonanie jest naprawdę kozackie. Po pierwsze to stwory mają różne kształty, trochę jak w tetrisie, wiec jak chcemy wrzucic piłki nad nie, trzeba się odpowiednio przekopać biorąc to pod uwagę. Po drugie piłki mają różne własności, które rozwijają się w trakcie zbierania expa wypadającego ze stworów. Gra jest w stylu roguelike, więc każde przejście rozwija nam postać i zwiększa jej moc. Oprócz piłek są jeszcze pasywne bonusy, zbieranie pieniędzy i zasobów, oraz... rozbudowywanie bazy. Walczymy też z bossami i możemy łączyć różne piłki w jedną, co sprawia że ich unikalne własności się łączą tworząc nowe potężniejsze piłki


Grafika a'la lata 90 z pikselowym klimatem, rozrywka jest ciekawa i nie ma zbyt dużego progu wejścia.


Bardzo polecam na odprężenie się

ad1ee270-7314-45e1-9bbe-b3eb68bda1ed

Komentarze (3)

kopytakonia

No mam na oku ta gierke, wygląda oryginalnie.

hellgihad

@NatenczasWojski Jezu wczoraj to odkryłem nie mogę się oderwać xD Nawet zbieranie zasobów w wiosce to pinball heh

Zwalisty

@NatenczasWojski Gram od kilku dni, niezła kokaina a przy okazji można słuchać audiobooka czy podcastu (oczywiście pierwsza gra bez niczego w tle, żeby ogarnąć).

Również nie przepadam za multi, ale w tym roku skusiłem się na Helldivers 2 i kurczę takiego multi jeszcze nie widziałem. Mam już za sobą sporo rozgrywek i ANI JEDNEGO RAZU nie zdarzyło się, żeby ktoś miał do mnie jakikolwiek problem, a zdarzało mi się odwalić straszne akcje (to jest coop), a większość gier gram z randomami. To jest taka gra, że jak ktoś coś odwali, to jest w sumie nawet ciekawiej, bo jest ostra akcja wtedy i adrenalina. Do tego można grać solo i blokując dołączenie innych. Oprócz grania ze znajomymi, grałem też z randomami z polskiego discorda (z połączeniem głosowym) i też ani razu nie zdarzyło się, żeby ktoś miał pretensje, raczej jest pomoc i dobre porady oraz czasem kupa śmiechu. Ta gra to dla mnie odkrycie tego roku, więc polecam nawet jak multi nie lubisz, bo jest absolutnie rewelacyjna, do tego zero toksyczności. Jakby co, mogę podszkolić nowych graczy, a jeśli ktoś gra, to chętnie zagram razem.

Zaloguj się aby komentować