STAN USTABILIZOWANY
Wstałem z łóżka i do wanny z wodą się umyć. Samopoczucie zerowe ale pasek higieny huopskiej naprawiony. Kto schodził z ciągu wie jak się HUOPSKIE ciało poci w dreszczach. Właśnie... czy to jeszcze HUOPSKIE CIAŁO? No uguem to chyba tak... coraz więcej HUOPA W HUOPIE a coraz mniej substancji diabelskiej, niebezpiecznej.
Co udało mi się dzisiaj zrobić:
-
No oddycham, piszę i udało się przyjąć pozycję siedzącą. Cały dzień spędziłem zwijając się w łóżku. Ostatecznie doszło do kąpieli. To zdecydowanie moje największe fizyczne osiągnięcie dzisiaj.
-
Umówiłem się na terapię. Mokry od potu ledwo wykręciłem drżącymi łapami numer. Udało się.
-
Pod koniec dnia po kąpieli mama mnie zagoniła do stołu. Ja pi⁎⁎⁎⁎le, swojskie wędlinki, kawałek kabanoska, pajdy ze smalcem. No i mi nałożyła, ojebałem dwa kawałki malutkie szynki, kromkę ze smalcem i myślałem, że się zrzygam. Mama patrzy, pyta czemu nie jem, no a ja, że mnie muli po prostu. Dała mi krople na żołądek i herbate teraz mam jeszcze.
A i wiecie co, te wędliny słabo mi wchodziły przez zamulenie. TOMAT ojebałem. Smakował cudownie, soczysty, bez pieprzosoli, tak w 100% TOMATA W TOMACIE. Rozpływał się w ustach, mój język wariował. Nawet mikrus mi chyba dygnął (albo to resztki drgawek). Opierdoliłem go jak małe dziecko. Sk⁎⁎⁎⁎syn taki wilgotny był, to najlepszy TOMAT tego roku z TOMATÓW KUPCZYCH.
Środek zastępczy dla alkoholu - sok TOMATOWY i barszcz. Dwie ulubione substancje do picia a tak rzadko stosowane. I robię zapas k⁎⁎wa soku TOMATOWEGO. Muszę wytrzymać bez alkoholu bo ja się już nie podniosę. Jestem na etapie heroinisty bez heroiny. Już nawet nie piję bo mi smakuje, k⁎⁎wa wódka jest ochydna. Browary piłem zawsze dla smaku i gazu, a ja ostatnio głównie wódka.
Nawet fazy fajnej nie miałem. Na Discordowych serwerach coś odpierdalałem, do @qew12 dzwoniłem (za co przepraszam), ani się nie bawiłem dobrze, ani nie słuchałem muzyki. Siedziałem z fiutem na wierzchu, brudny w jakimś pensjonacie i miałem na TV jakiś random program odpalony z gównem Tureckim.
Szczerze? Nie wiem co mną kierowało by rozjebać tyle kasy. Już lepiej było na k⁎⁎wy pojechać, mieć opierdolone pento i wrócić. Albo na basen, do kina. Jak już chciałem rozjebać pieniądze to bym wtedy coś miał z tego. Dobrze, że k⁎⁎wa wybrałem część i schowałem. I że auto zatankowałem. Jeszcze 4 dni myśle na gazie i bym skrobał drobniaki. BO K⁎⁎WA MAKLONALD TRZEBA ZA 100zł zjeść dziennie.
https://www.youtube.com/watch?v=kSZ-IvtLunA
#depresja #przegryw #alkoholizm
