Srogie kary dla pacjentów za nieodwoływanie wizyt. Minister zdrowia zajął stanowisko

Srogie kary dla pacjentów za nieodwoływanie wizyt. Minister zdrowia zajął stanowisko

www.rynekzdrowia.pl
Minister zdrowia Adam Niedzielski odniósł się do pomysłu karania pacjentów za nieodwoływanie wizyt u lekarza. Petycja w tej sprawie trafiła do Sejmu. Autor proponuje m.in. wysyłanie pouczeń przez NFZ, wpisywanie pacjentów do Krajowego Rejestru Zadłużonych, a nawet wyłączenie takich osób z powszechnego systemu opieki zdrowotnej na 12 miesięcy.

JA prosty czlowiek, a widze to tak:
Prywatne jednostki opieki zdrowotnej juz dawno rozwiazaly ten problem bez wpierdalania jakiegos chorego prawa i tworzenia dodatkowych zbednych kosztow.
Pani Agnieszka dzwoni dzien, dwa przed wizyta potwierdzajac obecnosc, ale co fajniejsze - dzwoni tez jak zwolnia sie terminy, albo wie ze w ustalonym terminie lekarz jest nie obecny czego nie mozna bylo przewidziec ( w publicznej opiece przesuwanie terminow to jakas chora norma i dowiadujesz sie o fakcie kiedy juz dojedziesz na umowiony dzien z zapakowanymi kapciami i pizamka XD ), o tym juz idiota "autor" nie pomyslal.

#polityka #sluzbazdrowia

Komentarze (20)

ZBOWiD

Łatwiej jest ukarać pacjenta niż zmienić system.

keborgan

@ZBOWiD totalitarna partia, w państwie dryfującym w kierunku pełnej dyktatury - czego się spodziewać?

ja się dziwię tym co rozważają współpracę z nimi...no ale widać warto

Pendrak

@keborgan ale ty masz matrixa załączonego.

maximilianan

Wyciągnąłeś z całego artykułu tylko wstęp i na jego podstawie podjąłeś stanowisko. Udowadniasz, że w czytaniu to nie jesteś za mony, albo próbujesz celowo wprowadzać ludzi w błąd.


Przypomnijmy, iż dwa lata temu, dziś już były minister Łukasz Szumowski zapowiadał, że MZ przeanalizuje kwestię wprowadzenia ewentualnych opłat za niestawienie się u lekarza bez uprzedzenia, a on rozwiązaniu "nie mówi nie". Choć miał wątpliwości czy zdyscyplinuje ono niesubordynowanych pacjentów.

Niektóre prywatne placówki w Polsce, aby przeciwdziałać problemowi, sięgają także po coraz to nowsze narzędzia. Starają się jak najbardziej uprościć pacjentom sposób powiadamiania o tym, że nie przyjdą na wizytę. Inwestują w infolinie czy platformy informatyczne. Niekiedy także sięgają po restrykcje wobec tych, którzy notorycznie nie odwołują umówionych porad.

SlavedWizard

@maximilianan Umiesz ty w internety? Opis artykulu jest generowany automatycznie w jakims tam jego zakresie - tak dziala hejto. Reszte mozna doczytac, a beke z publicznej sluzby zdrowia to mam niemilosierna, juz o autorze nie wspomne, skoro to zaproponowal to moze tez nie czytal tego artykulu ?XD


Niektóre prywatne placówki w Polsce

Wszytkie maja Agnieszke, a nie niektore i to juz od dawna.

maximilianan

@SlavedWizard to ty to napisałeś może? Bo jeśli napisałeś to względem całego artykułu to po prostu jawnie manipulujesz

fc18a944-29e2-43e9-bb0c-5ce3e942f16a
SlavedWizard

@maximilianan No tak tak, to pisalem ja

od dawna problem rozwiazany, w kazdej placowce pryw, a tu jakies z dupy pomysly na rozwiazanie problemu ktorego w normalnym swiecie nie ma. I jaklies pierdolenie ze "niektore" teraz widza problem - wszystkie prywatne wiedza o tym od min 10 lat ze proste rozwiazanie zaoszczedza czas i pieniadze obu stron, bez zbednych regulacji.

maximilianan

@SlavedWizard szczerze mówiąc nigdy żaden prywatny dostawca usług medycznych nie dzwonił do mnie, żeby potwierdzić wizytę. Ze zwolnieniem terminu już może tak, ale tylko jak prosiłem o coś takiego. Dodatkowo prywatni dostawcy i tak liczą za wizytę normalnie jak po prostu nie przyjdziesz, także ta propozycja niewiele się różni od tego co już istnieje w prywatnej opiece zdrowotnej

SlavedWizard

@maximilianan Mam zupelnie inne doswiadczenia. Co oznacza licza normalnie? Mowisz o jakims abonamencie typu luxmed? Tam do dobrych porad specjalizacyjnych zawsze trzeba doplacic, bo to co dostajesz z "firmy" ta taki basic, katarek i goraczke mozna obgonic w zwyklej przychodni nfz ale to sie idzie na teraz i juz, a nie planowane.

Dentysta - zawsze dzwoni Agnieszka - i jak tam ma mnie ktos skasowac za wizyte?


Jesli nie wiesz to jest tez ogromna strefa "prywatnych porad" i lekarzy pracujacych w publicznych placowkach.

Idziesz do profesorka i jego prywatnego gabinetu, kasuje cie 600zl za 15 min. wizyte, a szpital w ktorym on robi wraz z Agnieszka z jego gabinetu prowadzi cie po terminach za raczke. Tyle ze takich wizyt bedzie wiecej niz 3 No i zobacz - tam tez dziala Agnieszka.

maximilianan

@SlavedWizard jeśli chodzi o abonament luxmedu czy innego medicoveru to naprawdę nigdy nikt nie dzwonił do mnie z potwierdzeniem, a korzystałem np. z operacji chirurgicznych. Jeżeli zaś chodzi o prywatne placówki poza takimi usługami to oprócz tego, że nikt nie dzwonił to za niestawienie się bez wcześniejszego przełożenia/anulowania musiałbym zapłacić tyle co za wizytę.

SlavedWizard

@maximilianan ... za niestawienie się bez wcześniejszego przełożenia/anulowania musiałbym zapłacić tyle co za wizytę.

Ale jak zaplacic, albo jest na abonament i wtedy masz to gdzies, albo musisz zaplacic za usluge - slowo kluczowe "usluga", dostajesz paragon, o ile nie jedziesz na lapowce albo nie leczysz sie u lokalnego szamana...

Jak niby musial bys zaplacic?

/Chirurgia swietny przyklad, wliczyli by ci koszty jakichs opartunkow, szwow itp mimo ze by cie tam nie bylo? XD

maximilianan

@SlavedWizard naprawdę nie wiem czego nie zrozumiałeś jak napisałem "jeśli zaś chodzi o prywatne placówki poza takimi usługami" wcześniej wymienionymi. Byku, albo nie rozumiesz po polsku, albo nie potrafisz wcale czytać. Sory, ale no prościej się nie da.


  1. W abonamentach nigdy do mnie nie dzwonili z potwierdzeniem, czy będę,

  2. W prywatnych placówkach też nigdy nie dzwonili czy będę,

  3. Nie pamiętam, czy w abonamentach były kary za niestawienie się,

  4. W prywatnych placówkach w przypadku niestawienia się bym musiał zapłacić.


Co cie tu przerasta?

SlavedWizard

@maximilianan 

1 W abonamentach nigdy do mnie nie dzwonili z potwierdzeniem, czy będę,

2 W prywatnych placówkach też nigdy nie dzwonili czy będę,

3 Nie pamiętam, czy w abonamentach były kary za niestawienie się,

4 W prywatnych placówkach w przypadku niestawienia się bym musiał zapłacić.


Te trzy wyboldowane,

2 - u mnie zawsze ( o ile nie umawiam wizyty na jutro, pojutrze )

3 - Nigdy nie bylo i nie bedzie.

4- I tu crème de la crème - ZA CO ?? NA JAKIEJ ZASADZIE?? Paragn bys dostal poczta czy sadowo by cie scigali? Podaj przyklad bo to jakas bajka co opowiadasz.


Poleciales w stylu nie znam sie, ale sie wypowiem.

maximilianan

@SlavedWizard 2 - U mnie nigdy

3 - to twoje słowa, ja mówię, że nie pamiętam i się nie wypowiem

4 - eee, co? Jaki przykład miałbym Ci dać? Co do teleporad masz picrel, co do innych otrzymałbym rachunek za czas lekarza, który był przeznaczony na moją wizytę, na którą się nie stawiłem. Nazywaj to jak chcesz - opłata manipulacyjna, opłata za rezerwację czy opłata za piękne spojrzenie pani doktor. Dodatkowo np. w przypadku operacji dentystycznej musiałem zapłacić zadatek na kilka tygodni przed zabiegiem.

548918c2-e14c-49fc-ade4-c6aa8cc8a411
SlavedWizard

@maximilianan 4- no widzisz ze mowisz o innym mechanizmie... tu masz o wizytach prepaid za ktore placisz z gory a nie ze musial bys zaplacic dopiero w czasie wizyty.

W prywatnych placówkach w przypadku niestawienia się bym musiał zapłacić.

Nie musial bys w przypadku niestawienia sie zaplacic, tylko juz zaplaciles za usluge, - , a druga sprawa wiedzac ze nie bedziesz w stanie byc na ustalony termin, dzwoniac nawet dzien przed dostaniesz inny termin bez utraty prepaida.

maximilianan

@SlavedWizard Gdybyś przeczytał cały artykuł to może byś zauważył, że przedstawione było kilka pomysłów, ale no ok, spoko.


Nie musial bys w przypadku niestawienia sie zaplacic, tylko juz zaplaciles za usluge, - , a druga sprawa wiedzac ze nie bedziesz w stanie byc na ustalony termin, dzwoniac nawet dzien przed dostaniesz inny termin bez utraty prepaida.


Ja nie mówię o prepaidzie byku, już któryś raz to zaznaczam... Dodatkowo poniekąd przyznajesz mi rację w tym "dzwoniac nawet dzien przed", o którym mówię od samego początku.

ElGecko

Ciekawe, jak odwołać wizytę, skoro nie można się dodzwonić.


W tej chwili mam taką sytuację - we WRZEŚNIU ze skierowaniem na onkologię (hospitalizacja) w Gliwicach trzeba było stawić się w ciemno, bo nie dało się dodzwonić.


Dostali skierowanie, po chwili okazało się, że w sumie to jednak najpierw trzeba odbyć wizytę w poradni, żeby dostać się do szpitala. Więc w sumie to trzeba załatwić nowe skierowanie. Skierowanie załatwione na szybko u "prywaciarza". Termin wizyty w poradni do dwóch tygodni.... zostanie przez nich podany. Dodzwonić się nie dało, a nie mam możliwości jeżdżenia codziennie z Katowic do Gliwic, żeby pytać o termin.


Zadzwonili miesiąc później, W PAŹDZIERNIKU z informacją, że.... jednak skierowanie jest złe. Tego samego dnia zostało załatwione. Pani z rejestracji kręciła nosem, ale ostatecznie przyjęła skierowanie mailowo.


Pod koniec KWIETNIA zadzwonili z terminem w poradni na początek MAJA, idealnie wtedy, gdy wypadał mi pierwszy dzień w nowej pracy z dojazdem do innego województwa i ciężko byłoby mi to odkręcić. Pani podała termin i się rozłączyła, jakby była automatem. Dodzwonić nie dało się na żaden numer dostępny w Internecie. W końcu prośba o przeniesienie wizyty poszła do nich mailowo.


Po dwóch tygodniach odpowiedzieli, że termin przesunięty na 2 PAŹDZIERNIKA (w poradni).


Niedawno, W LIPCU zadzwonili do mnie idealnie w trakcie spotkania w pracy. Próby oddzwonienia zakończyły się niepowodzeniem (było ich 26). Dzwonią kolejny raz, odebieram po może 3 sygnałach - rozłączono.


Zadzwonili kolejny raz kilka dni później, że jednak wizyta przesunięta na 3 PAŹDZIERNIKA (nadal w poradni).


Nie mogę doczekać się kolejnych telefonów. Hospitalizacji mogę nie doczekać. A guz rośnie.


PS: Nawet z pierdołami typu - skierowanie na stale, dożywotnio przyjmowane leki trzeba przychodzić na wizytę, bo "pandemia się skończyła, więc już nie można telefonicznie".


Do pierdół wystarczy odnowić Luxmed, ale Luxmed nie ma swojej onkologii.

Pendrak

@SlavedWizard i bardzo dobry pomysł, tak to działa na zachodzie - nie przychodzisz - bulisz. Do trgonpowinny być symboliczne opłaty typu 10-20 zł za każda wizytę tk odechce sie starym babom spędzać całe życie u lekarza na pogawędkach.

Zaloguj się aby komentować