Spotkałem się kiedyś ze stereotypem, że kobiety dużo wymyślają i są niezdecydowane, także jak trzeba wybudować i urządzić dom. Panowie niby prą twardo i konsekwentnie do przodu. Okazuje się że nie do końca xD
Otóż w ramach kontraktu nad którym teraz pracuję mamy do wybudowania duży budynek biurowy dla pewnej dużej spółki. Jest to kontrakt w formule projektuj i buduj: na bazie projektu budowlanego tworzymy projekty wykonawcze, wykonujemy roboty i wyposażamy "pod klucz". To co się dzieje na każdym elemencie po prostu przechodzi ludzkie pojęcie xD
Zacznijmy od tego, że mimo otrzymania na etapie kontraktowania koncepcji projektowej zawierającej między innymi rozkład pomieszczeń, przedstawiciele Zlecającego (sami panowie) stwierdzili że jest nieaktualna. No i mieliśmy ją zaktualizować. No i przygotowaliśmy. A potem następną. I kolejną. No i tak uwzględniając niezliczone uwagi Zlecającego i życzenia jego poszczególnych działów co do swoich biur wyszło 10 wersji koncepcji. I pół roku w plecy xD
Po drodze bujaliśmy się z projektem konstrukcji budynku, bo pojawił się temat dodatkowej windy, ale nikt nie potrafił się zadeklarować co do szczegółów technicznych.
A teraz projekt elewacji. Był już pierwotnie narysowany, ale oczywiście chcą zmieniać. Pomysłów mnóstwo, konkretów brak. Dzisiaj było posiedzenie apropos trzech koncepcji, ale chcą kolejnych. Dodatkowo teraz chcą jednak mieć otwierane okna, co rozpieprza projekt wentylacji i automatyki budynkowej.
NOSZ JA PI⁎⁎⁎⁎LĘ
#budownictwo #boribuduje #zalesie
