#sotd #perfumy #cotamnaklaciewariacie
Dzisiaj z czeluści szafy wygrzebałem trochę zapomniany flakon YAS Al Malaki.
Trzon kompozycji to drzewny oud. Bardzo miękki i wygładzony. W samym otwarciu pojawił się lekki zwierzak, ale szybko czmychnął, ustępując miejsca nutom drzewnym i balsamicznym. Z czasem dochodzą akordy łagodnego dymu i lekko pikantnych przypraw.
Parametry? Wzorowo pokazuje swoje zalety się przez cały okres trwania na skórze, tworząc otoczkę otulającą nosiciela.
W internetach można znaleźć opinie o podobieństwie Al Malaki z Afgańcem i LM Black Oud. Ogólnie są jakieś luźne powiązania. Porównując, jeśli BA/ LM Black Oud są, jak zasymilowany w Europie emigrant pochodzenia arabskiego, tak YAS jest rdzennym Arabem znad Zat. Perskiej.
Bardzo fajne perfumy, które zawsze dobrze mi się noszą.
Co tam pachnącego u Was gości?
Miłego dzionka !!!
