
Socjolożka: granie przez polityków na lęku sprawia, że debata publiczna skręca w ksenofobiczną stronę
PapGranie przez polityków na lęku jest skuteczne, ale bardzo krótkoterminowe. Sprawia, że całość debaty publicznej skręca w ksenofobiczną, nacjonalistyczną stronę, co promuje siły radykalne – oceniła w rozmowie z PAP socjolożka dr Dominika Blachnicka-Ciacek.
Pytana, o wpływ eskalacji nastrojów antyimigranckich na poczucie bezpieczeństwa migrantów i uchodźców z Ukrainy, zaznaczyła, że eskalacja przekłada się bezpośrednio na taktyki przetrwania, które podejmują migranci.
Jak wyjaśniła socjolożka z Uniwersytetu Warszawskiego i SWPS, migranci nie decydują się na mówienie w swoim ojczystym języku w środkach komunikacji miejskiej albo w przestrzeni publicznej. Dodała, że starają się nie wychylać, za wszelką cenę grają rolę „dobrych migrantów”, żeby w oczach społeczeństwa przyjmującego uzasadnić swój pobyt w kraju.
W badaniach prowadzonych przez zespół Uniwersytetu SWPS wskazano, że zarówno Ukraińcy, jak i inni cudzoziemcy, nie zawsze czują się w Polsce mile widziani. – Słyszymy w rozmowach, że czasem czują się wykorzystywani nie tylko w pracy, ale też na poziomie życia codziennego – interakcje z Polakami nie zawsze są przyjemne. Mimo że jako społeczeństwo przyjmujące mamy oczekiwania, że migranci będą się integrować, to niełatwo nam przychodzi integrowanie się z innymi – zaznaczyła dr Dominika Blachnicka-Ciacek. [...]
#wiadomoscipolska #spoleczenstwo #imigranci #lek #ksenofobia #psychologia #politycy #polityka #polskaagencjaprasowa