Skoro ostatnie opowiadanie się przyjeło i miało pozytywny odzew a mnie jakaś "wena" naszła to jest i następne.

Otwieram też tag #HejTown gdzie mogą się pojawić następne opowiadania z tego uniwersum.


#gownowpis #niewiemjaktootagowac #heheszki może trochę czerstwe?


@entropy_ i "klątwa" różowego guru


W pomieszczeniu rozświetlanym wyłącznie przez ekran monitora i czterdziestowatową żarówkę przy bulgotaniu pozostawionego w stanie czuwania bulbulatora, przy stole pełnym różnych cylindrycznych, owalnych czy lejkowatych naczyń szklanych siedziała postać. Postać przyodziana w biały fartuch spoglądała na leżącce przed nią na stole guru. Entropy dostał zlecenie od ratusza na zbadanie sprawy różowego guru. Od jakiegoś czasu wszystkie nowe rangi typu guru nadawane przez ratusz stawały się różowe przez co uważano ten fenomen potocznie za klątwę. Entropy nie miał zamiaru zajmować się tą sprawą, tym bardziej nie za darmo. Jednak ku jego niezadowoleniu nowo zdobyta przez niego ranga stała się różowa. To wydarzenie plus presja mieszkańców HejTown wymusiła na nim działanie w tej sprawie. 

- Próba dwieście pietnasta. Wiadro sprężonego monotlenku diwodoru w postaci gazowej razem z ustawionym na pełną moc bulbulatorze nie dało żadnych efektów. Guru pozostało różowe. - mówił do swojego radzieckiego dyktafonu który nie działał już od wielu lat

- Gdyby ratusz mi powiedział do jakiej zmiany zaszło w składzie materiałowym nowego guru. Upierają się, że to nie ma żadnego wpływu na kolor rangi ponieważ zmiana w składzie jest niewielka. Dobrze wiem co się za tym kryje. Cięcie kosztów. - Po czym uświadomił sobie, że sam też tnie koszty. Przecież siedzi w środku nocy korzystając z nocnej taryfy za kilowatogodzinę. Sprzęty które miał w swoim laboratorium bywały prądożerne a ostatnie rachunki za prąd nie należały do najmniejszych.

- Poprzednie guru było robione z kielecium. Może jakby posmarować kieleckim i podłączyć do bulbulatora? Tego jeszcze nie próbowałem więc co mi szkodzi.- wypowiadając te słowa rozpoczął przeszukiwanie szafek w poszukiwaniu słoiczka w kieleckim trzymanym na potrzeby eksperymentów.

- Jest! - Triumfalny okrzyk przeszedł przez całe laboratorium. Entropy trzymał słoiczek jakby to była nagroda za zwycięstwo w olimpiadzie matematycznej. Szybko znalazł jakąś szmatkę którą potraktował kieleckim i przetarł nim guru. Ustawił Bulbulator na pełną moc i podłączył do niego różową rangę. Efekty tego eksperymentu przyszły szybciej niż spodziewał się sam naukowiec. Guru zrobiło się fioletowe. Entropy miał już krzyknąć z radości jednak ta szybko przerodziła się w strach. W kilka sekund z fioletu guru przeszło do czerwieni, później do żółtego aby na końcu stać się olśniewająco białe. Naukowiec wiedział jedno. Musi się szybko ukryć. Wskoczył za ścianę z pleksi własnego autorstwa, która jak sam uważał jest w stanie przetrwać nawet wybuch bomby jądrowej. W jednej sekundzie olśniewające światło wypełniło całe laboratorium aby już w następnej nastała całkowita ciemność. Prawie. Jedynie blade światło z monitora i czterdziestowatowej żarówki oświetlało pomieszczenie. Zlękniony Entropy zbliżył się do leżacego na stole guru podpiętego do powoli przechodzącego w stan czuwania bulbulatora. Nic się nie zmieniło. Guru jak było różowe tak dalej jest. Jednak stojący przy nim eksperymentator doskonale wiedział, że stało się coś strasznego. Usiadł przy komputerze i wszedł w najnowsze na hejto. Po dłuższej chwili pojawił się pierwszy post który go przeraził. Starsze guru też zmieniły barwę na różową. 

- Nie! - krzyk rozpaczy przeszył całe laboratorium. Entropy zrozumiał, że został wrobiony. Jego rękami ratusz zmienił wszystkie guru na różowe. Zrozumiał też z jakiego materiału było nowe guru i co doprowadziło to tak gwałtownej reakcji. Winiarium.

-Gdybym wiedział.-mamrotał rozpaczny naukowiec - Jestem skończony, nikt mi nie uwierzy.


--------


- Dobra,dobra - odezwał się ktoś z tłumu tłoczącego się przy stoliku Entropy, słuchającego jego opowieści - dobrze wiemy, że tylko twoje guru zmieniło kolor. Z tego powodu zwróciłeś się do ratusza aby przywrócili ci starą barwę. Ale ratusz jak to ratusz zamiast zmienić kolor jednej osobie to zmienił go wszystkim.

- To nie tak! - zaczął protestować naukowiec po czym wyciągnął pomiętą kartkę z kieszeni fartucha. Nosił ją już od dłuższego czasu więc była lekko pożółkła. - tutaj macie rozporzadzenie ratusza mówiące o tym, że od tego i tego dnia wszystkie nowe guru będą miały zmienioną barwę na różowy. Nie mam z tym nic wspólnego.

Jednak nikt już go nie słuchał. W barze rozbrzmiewał coraz większy hałas. Etropy dobrze wiedział, że w takiej sytuacji należy zastosować taktyczny odwrót. Już po chwili znajdował się na ulicy przed barem.


Biegnąc przez HejTown Entropy usłyszał donośnie rozbrzmiewające uuk dobiegające z jego prawej strony. To Moll rozpoczęła swój pokaz czarów rzucając codziennym już prachetem ku uciesze mieszkańców.

- Całe szczęście, ze mnie nie zauważyła. Ostatnim razem ledwo co się uchyliłem. Jej prachetum jest coraz potężniejsze. Zresztą jeśli ma ze sobą miotłę to dzisiaj nie będę w stanie przed nią uciec. Lepiej nie rzucać się jej w oczy - mówiąc te słowa Entropy zastanawiał się czy mając przy sobie swój wieloczłap dwufazowy byłby w stanie uciec przed moll na miotle. Po czym dodał. - Od dzisiaj zawsze będę sprawdzał kieszenie swoich ubrań zanim wrzucę je do pralki.

Po chwili zniknął zdyszany za rogiem ulicy i ruszył prosto do swojego domu.


W pomieszczeniu rozświetlanym wyłącznie przez ekran monitora i czterdziestowatową żarówkę przy bulgotaniu pozostawionego w stanie czuwania bulbulatora zmęczony eksperymentami naukowiec rozsiada się na swoim krześle. Entropy spogląda na różowe guru i na walające się niedaleko niższe rangi. Stół był pełen fanatyków,grubych ryb,fenomenów, autorytetów, kosmonautów, sumów, koneserów i innych. Próby przeniesienia różu na inna rangę spełzły na niczym. Zamyślony obserwował ruchy browna w kolbie pełnej mleka. Ta krótka przerwa w pracy zaowocowała nowym pomysłem w głowie eksperymentatora.

-Może - Rozpoczął po cichu mówiąc sam do siebie. - Może to nie reagenty są problemem a jakość rangi. - Po czym spojrzał na leżacego z jego prawej strony, "pożyczonego" z ratusza lidera.

-Jeśli się uda będę miał wystarczająco czasu na badnia aby cały ten proces odwrócić zanim dobije do tej rangi. Zresztą samego lidera ma tylko parę osób. Nic im nie będzie.

Po czym ustawił bulburator na pełną moc i wyjął kielecki z szafy. Entropy zabrał się do eksperymentowania.

Komentarze (5)

LeniwaPanda

@bojowonastawionaowca czyli dobrze siadło XD

entropy_

@LeniwaPanda przeczytam później, ale czuję że dobre xD

LeniwaPanda

@entropy_ no to czekam na opinię po porzeczytaniu

entropy_

@LeniwaPanda no! Od początku mówiłem że to burmistrzowie zrobili! Zmienili majonez xD

Gdyby @bartas nie używał majonezu winiary to dalej by niebieskie było xD

@Dziwen też Ci się spodoba xD

Zaloguj się aby komentować