Skończyłem właśnie oglądać #serial mr&mrs Smith. Jak wyszedł zwiastun to było biadolenie, że murzyn i chinka że co to ma byc, gdzie Angelina i Brad itp.

Ale mi oglądało się go bardzo przyjemnie, jasne były gorsze momenty, ale ogółem serial fajny, lekki, często śmieszny.
Nie było żadnych sztucznie wciskanych lgbt jak na Netflixie. Nie jest to ambitne kino zmuszające do wytężania makówki.

Polecam, trzymajcie się cieplutko ;*
ramen

@cebulaZrosolu Spoko, ale murzyn i chinka, to jest właśnie woke, jak netflix, czy disney. Ale spoko, skoro jest spoko

cebulaZrosolu

@ramen nie kłuło mnie to w oczy, zwłaszcza, że smithów jest wiecej niż tylko jedna para :)

dolitd

Serial jest słaby, generalnie nudny. Skupia się na relacji między panem i panią Smith, a praca w CIA jest drugorzędna. Nie zapominajmy o tym, że według pierwszego odcinka, człowiek ginie od strzału w policzek.

cebulaZrosolu

@dolitd poważnie? XD

Przykro mi, że na aż takich szczegółach się skupiasz bo pewnie żaden serial Ci się nie podoba :D

dolitd

@cebulaZrosolu To nie są szczegóły, to jest główny wątek serialu. To z policzkiem zapamiętałem, bo bardzo mnie ta scena rozbawiła i zażenowała. I źle trafiłeś, podoba mi się mnóstwo seriali, ale ten nie za bardzo.

cebulaZrosolu

@dolitd nie wszystkim wszystko się podoba przecież :) , piłem do tego policzka, że aż tak Cię to ruszyło, że to zapamietaleś, było dużo innych głupich rzeczy, oczywiście typowo amerykańsko, wszyscy przeciwnicy strzelali jak stormtrooperzy i żaden "komandos" nie mógł w nich trafić itp.

Ale mi osobiście się podobał, jasne serial typu obejrzeć zapomnieć, ale nie żałuje, że poświęciłem na niego czas :)

Dlatego go polecam jako rozrywkę

Zaloguj się aby komentować