Skończyłem Dziedzictwo Hogwartu i szczerze mówiąc nie rozumiem jakim cudem ktoś mógł dać tej grze ocenę większą niż 7/10. Postacie są płaskie, dialogi drętwe, główny wątek liniowy i oczywisty, gra jest niezoptymalizowana i jest zdecydowanie za dużo bugów. Worner Bros musieli mocno posmarować za oceny 9/10. Główny wątek trwa jakieś 10 godzin, czarów jest niewiele, dostajesz wierzchowce, których używasz głównie w trakcie misji ich zdobywania (bo miotła i tak jest lepsza). Poziom trudności jest na poziomie gry dla dzieci. Szczerze mówiąc Kangurek Kao czy Hugo na Polsacie były ciekawsze.
Według mnie 6/10, głównie ze względu na fajny projekt Hogwartu i możliwość zabijania Avada Kedavra (oczywiście używanie "niewybaczalnych klątw" nie niesie za sobą żadnych konsekwencji - możesz zabijać na oczach profesorów i chuj).
Jak na grę za prawie 300 zł to gorąco nie polecam nikomu oprócz fanów uniwersum
#harrypotter #gry #hogwartslegacy
GucciSlav

@maximilianan Straszny hype na tę grę zrobił się na Twitchu i to ogromnie też napędziło sprzedaż, a oceny tak wysokie no to pewnie fani uniwersum.

maximilianan

@GucciSlav no ja osobiście uważam to uniwersum i książki za raczej średnie, więc jeśli komuś się one podobają to gra pewnie też. Jest multum nieścisłości i generalnie widać słaby projekt, ale to nie mój cyrk

GucciSlav

@maximilianan Ja prawie kupiłem nakręcony właśnie tą popularnością na Twitchu, ale dałem sobie kilka dni na wstrzymanie i przeszło. Wezmę jak będzie w konkretnej przecenie.

maximilianan

@GucciSlav i to naprawdę konkretnej, co przy tej popularności pewnie prędko nie nastąpi

micin3

Pozwolę sobie wkleić swoją napisaną na innym portalu, gdzie właśnie wystawiłem 9/10 (lecz niestety, przelew od WB wciąż nie dotarł ( ͡° ʖ̯ ͡°) )

Gra skończona, wg. Steam 47h, ukończone 98% gry (według dziennika), dwa zakończenia obejrzane.

Gra miód. Nie ma w niej nic rewolucyjnego, ale świetnie pozszywali wszystkie elementy.

Największy plus zdecydowanie za system walki i stopniowanie trudności. Większy poziom trudności nie zwiększa życia przeciwników - tylko ich agresję i obrażenia zadawane nam. Sama walka to miód, jeżeli ktoś lubi łamanie palców - każdy atak, który nie można zablokować, można skontrować odpowiednim zaklęciem. Skaczący pająk może zostać wbity w ziemie, troll może zostać uderzony własną pałką, mag może przyzwać wir ognia na siebie. Niestety (albo stety) zaklęcia zakazane są zdecydowanie zbyt silne - ale zgodne z lore. Avada Kedavra zabija każdego, nawet bossów od razu.

Eksploracja została wykonana w moim odczuciu świetnie - jest cała masa miejscówek do odkrycia, lochów do zwiedzenia, zagadek do rozwiązania. Ale jeżeli ktoś odczuwa w grach przymus odhaczenia wszystkiego - to niestety wtedy jest zdecydowanie za dużo zagadek. Ja generalnie maksowanie osiągnięc mam głęboko, więc fajnie mi się latało, robiąc detoury na zagadki, lochy - szczególnie, że do wymaksowania dziennika trzeba na oko wykonać jakąś połowę zagadek Merlina.

Fabuła i postacie - jest dobrze (z minusem). Źli są źli bo są źli, profesorowie to ciamajdy z naiwnością pięciolatków. Za to 3 głównych postaci ma naprawdę ciekawe questy, szczególnie Sebastian. Zadania poboczne i dialogi w nich często wymieniane są w wadach - gdzie dla mnie często stały o klasę wyżej od dialogów z zadań głównych, więc jest duża szansa że po prostu nie mam gustu. Sam wątek główny, oprócz dosłownie ostatnich 20 minut, także mnie wciągnął - ale że nie chcę nic spoilerować, to się nie rozpiszę o nim.

Stan techniczny - oprócz RT, jak dla mnie spoko. Ale mogę także mieć spaczone wyobrażenie, bo gram na RTX4090, z włączonym DLSS3, więc klatki wahały się od 100 do 120. RT oczywiście wyłączony, bo niestety mamy do czynienia z najgorzej zaimplementowanym RT w historii gamingu. Podłogi zamieniają się w lustra, tafle wody tak samo, cienie są ostre jak żyleta (oprócz na zewnątrz, cienie drzewe etc. wyglądają lepiej), zaś lustra stają się jakąś zapaćkaną breją. I oczywiście po włączeniu RT spadki klatek nawet poniżej 60 fpsów w niektórych miejscach (wciąż mając włączony FG!).


W sumie ciężko mi choć trochę „obiektywnie” ocenić tą grę. Nie jest to nic rewolucyjnego, wątpię, że zyska renomę np. jak Wiedźmin 3, jest to gra niezwykle korporacyjnie bezpieczna - a jednak dawno w żadnej grze tak się nie bawiłem. Jest po prostu przyjemna, z chęcią do niej przysiadałem, ani razu nie odczułem znużenia. Na pewno IMHO warta zagrania, chociażby dla samego zamku i sekretów w nim poukrywanych.

maximilianan

@micin3 no właśnie i tak, i nie. Gra jest według mnie mała. Na skończenie jej na 100% potrzebne jest może 30-40 godzin, postacie są miałkie jak piasek na Saharze, sama historia jest oklepana i zwyczajnie nudna. Ta gra to po prostu kolejna gra dla dzieci, jak sam wspomniałeś nie ma w niej nic choćby odrobinę "rewolucyjnego" albo chociaż takiego, że myślisz sobie "o kurde, to jest świeże". No po prostu ta gra zasługuje imo najwyżej na 7/10 i to tylko ze względu na sentymenty.

micin3

@maximilianan Widzisz, i tu pojawia się słowo wytrych - „opinia”. Dla mnie ta gra jest za duża - całego segmentu za kopalniami mogłoby nie być. Historia mi się podobała, interesowało mnie co się stało z poprzednią władającą starożytną magią. Jedyną postacią, która mi się nie podobała była Poppy - reszta dla mnie trzymała poziom.

Sam fakt, że gra nie jest rewolucyjna, nie przekreśla u mnie wysokiej oceny - Fallout 2 nie był rewolucją, tylko większy i lepszym Falloutem 1, i jest (IMHO) jednym z najlepszych RPG na świecie jakie powstały.

maximilianan

@micin3 ok, akceptuję Twoją opinię

Callow

@maximilianan "oprócz fanów uniwersum" właśnie stąd wysokie noty. Mam tak duży sentyment do świata Pottera, że wybaczam tej grze wszystko i świetnie się bawię gdyby to był RPG nie w świecie Pottera to rzeczywiście 7/10 maks. Ładna i poprawna gra, ale nic nie urywa.

Voltage

@maximilianan bo ta gra to wymuszony RPG, a widać że jest wyłącznie spadkobiercom poprzednich przygodówek, bo operuje na podobnych schematach jedynie dostosowano ją do dzisiejszych czasów. Niepotrzebny ekwipunek, niepotrzebny system poziomów (skoro i tak przeciwnicy są zazwyczaj w okolicach naszego, czy jesteśmy na 5 czy na 30 poziomie), skopany system odkrywania mapy gdzie trzeba rushować główny wątek żeby eksploracja miała jakikolwiek sens. Do tego wybijanie z imersji głupotami, typu są jakieś zagadkowe drzwi którymi zainteresowany jest wyłącznie protagonista, ale widzą to wszyscy - wolałbym już mniej zagadek, ale lepiej ukrytych i mądrzej przemyślanych, zwłaszcza że za nimi kryją się zazwyczaj śmieci jak w jakimś Wiedźminie. Przesadzona ilość znaczników, ja je praktycznie już na końcówce omijam bo szkoda mi czasu, wszystkie zagadki powtarzalne.


Gra się fajnie, ale raczej nigdy nie odpalę tego ponownie po przejściu, bo jak pomyślę o tym bieganiu za gównem żeby móc otwierać zamki to mnie cofa.

maximilianan

@Voltage nazywanie tej gry RPG to mocne nadużycie według mnie. Szukanie znajdziek nie daje żadnej satysfakcji, a ukończenie większości questów pobocznych polega na schemacie: idź na koniec mapy, rozwiąż 5 identycznych zagadek, wróć na drugi koniec mapy. Jaki jest sens w zaklęciu Alohomora, które ZAWSZE wygląda tak samo? Gdzie sens w liniowych questach, gdzie jak raz zauważysz schemat to nigdy się nie zmienia? Dla mnie to ogólnie raczej słaba gra, w dodatku sztucznie wydłużona przez chamskie ustawianie kolejnych etapów misji kilometry od siebie.

Voltage

@maximilianan szczęście takie że miotła daje możliwość podróżowania w bardzo szybkim tempie, więc te odległości nie bolą. Ba, mapa wydaje się malutka po odkryciu latania.


Słabą bym jej nie nazwał, taki średniak w fajnym uniwersum, ale najwidoczniej autorzy skupili się głównie na kreacji świata, bo ta jest naprawdę na wysokim poziomie - Hogwart, te obrazy, zbroje, ruiny, wszystko tworzy wspaniały klimat czarodziejskiego świata. Niestety szkoda, że widocznie zabrakło czasu na dopracowanie reszty.

maximilianan

@Voltage miotła robi robotę, ale pozostałe wierzchowce nawet nie wiem po co są. Hogwart sam z siebie mi się bardzo podobał, ale to za mało. Dodatkowo bardzo słaba przekładka na PC, ale to standard

Zaloguj się aby komentować