Siema,
Spanie ma problem ze mną, więc wrzucam kolejny post z serii #piechuroglada
----------
Tytuł: Burn After Reading
Reżyseria: Ethan Coel, Joel Coen
Moja ocena: 3/5
Analityk zwolniony przez CIA postanawia napisać książkę związana z jego pracą. Gdy jego wspomnienia wraz z innymi dokumentami trafiają w ręce pracowników siłowni, akcja się zagęszcza. W sieci wzajemnych zdrad, pragnień, ale przede wszystkim niekompetencji i nieporozumień sytuacja szybko eskaluje.
Bardzo lubię Coenów i tworzone przez nich światy, w których postacie są wyraźnie zarysowane, a ich akcje i tok rozumowania, często kompletnie odklejone z perspektywy widza, w tej filmowej rzeczywistości wydają się być naturalne. Ten film, mimo wielu pamiętnych momentów i dialogów, nie do końca jednak do mnie trafił i nie jestem do końca pewien dlaczego - może to montaż, może trochę historia. Nadal, uważam, że warto go oglądnąć, ale jeśli ja czegoś się z niego nauczyłem to tego, żeby nie robić tego ponownie. Polecam fanom Coenów i osobom lubiącym zagmatwane historie oprószone nieoczywistym humorem.
#filmy #ogladajzhejto
