Help.
Psują mi się notyfikacje w S20FE - ale tylko te w ikonkach i belkach.
Po restarcie telefonu działa jak należy jakiś czas. Czasami kilka dni, czasami tylko kilka godzin. Magicznym sposobem notyfikacje wchodzą w stan "zepsucia", który objawia się w taki sposób:
-
nie wyświetlają się żadne belki z notyfikacjami ani ikony w statusbarze
-
na ekranie blokady tylko zegar, żadnych ikon
-
ikony "na pulpicie" w zupełnie zdrowy sposób wyświetlają ilość powiadomień w poszczególnych appkach
-
gdy przychodzi powiadomienie z dowolnej appki, to telefon w zupełnie normalny sposób wibruje i wydaje dźwięk
-
nie działają przyciski w rozwijanym menu do przełączania trybów (auto, sen etc), nie działa od latarki - NIC nie działa (picrel)
-
działają pływające powiadomienia (np. autoryzacja blik z banku)
Nie ma znaczenia, czy telefon jest w sieci, w trybie samolotowym, czy podpięte są blututy etc. Objawy cały czas takie same. Telefon mam stockowy, bez modyfikacji i grzebania w sofcie.
Na tyle na ile znam architekturę (a znam słabo) to obstawiam, że zakleja się proces odpowiedzialny za UI, a nie poszczególne apki. Nie mam pojęcia jak ten problem rozwiązać. Robiłem research w internetach - okazuje się, że nie tylko u mnie tak się dzieje. Rozwiązania jakie znalazłem są zupełnie z d⁎⁎y, typu
-
przesiądź się na iOS
-
zresetuj telefon do ustawień fabrycznych
-
odinstaluj wszystko i zainstaluj jeszcze raz
-
S20FE to staroć musisz mieć najnowszy
Może jest tu ktoś, komu udało się rozwiązać albo ma pomysł gdzie szukać?

No a próbowałeś ten factory reset? Nie wiem, rootowałeś po drodze telefon? Instalowałeś jakieś specyficzne apki? Zauważyłeś, że po instalacji apki albo aktualizacji to się dopiero zaczęło dziać? Działo się to od początku jak masz ten telefon?