Są takie momenty w których zdajesz sobie sprawę, że kiedyś 480p było Twoim ultraHD.
Szczególnie gdy Twoja neostrada 128kbs ładowała powoli teledysk który chciałeś obejrzeć bez cięć, więc robisz kanapeczki i siadasz obejrzeć ruchomy obrazek do muzyki którą usłyszałeś na rabczańskiej rokotece w czasach gdy wszystko smakowało inaczej, bo byłeś zaprawionym ignorantem i choć mówili, że to źle smakuje, nie masz racji i w ogóle to weź się przesuń, odejdź i nie słuchaj to Ty i tak słuchałeś bo harmonię kochasz i czekasz aż ten ktoś wróci i spyta:
- te zdania to musisz tworzyć tak wielokrotnie złożone?
Później przychodzą inne momenty, w których zdajesz sobie sprawę że słaba jakość, rozmydlenie obrazka i generalnie jakaś taka miękkość ma strasznie sentymentalny klimat i w pełnym HD, ze współczesnymi kolorami to nie byłoby to samo.
Prześwietnie pomiędzy muzyczną teraźniejszością podrzucaną przez szponcifaja trafić na przeszłość która dotyka przycisków o których zapomniało się lata, lata temu.
Chodzi mi głównie o to, że po⁎⁎⁎⁎ny jest to teledysk, kocham go i zazdroszczę jeśli ktoś nie widział, lubi takie klimaty i zobaczy go po raz pierwszy xD
#rozkminkrzaka #muzyka #teledysk
https://youtu.be/Q3Yc3HhSl1Q?si=So_3OfQDNidbccdB