#rower #rowery #majsterkowanie
Hejo,

chciałem się podzielić pewnym odkryciem.
Jak chcecie pominąć wstęp, polecam przejść do sekcji oznaczonej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od jakiegoś czasu patrzyłem pożądliwie na rowery gravelowe. No ale, chciałem napęd 2x9 z osłoną przedniej zębatki, żeby mi się spodnie turystyczne z decathlonu nie wkręcały - ale takie cuda tylko z suportem na kwadrat, żeby linia łańcucha była przyzwoita, więc na dzień-dobry musiałbym kombinować okrutnie. Do tego do kierownicy szosowej wszystko jest w cholerę drogie, chciałem mieć prawą klamkę z samym hamulcem hydraulicznym - 1 producent to robi, chyba z 5 stów się należy (chciałem mieć tam bar end shifter od Microshift, żebym mógł zmieniać napędy bez potrzeby wymieniania klamkomanetek itd. poza tym podobała mi się idea absolutnej prostoty i niezawodności).

No ale odbyłem wewnętrzny dialog:

  • mamo, chciałbym mieć rower gravelowy

  • ale mamy rower gravelowy w domu

Rower gravelowy w domu: Riverside 120 kupiony 7 lat temu za 8 stów, w promce byłoby nawet taniej. Stalowa rama, stalowy widelec, prosta kierownica. Wymieniłem w nim swego czasu sporo rzeczy, ale ogólnie, to nadal pozostawał rower z pozycją dosyć "trekkingową".



( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)


No i właśnie, jak sobie z wyprostowaną pozycją poradzić? Jak jeździć szybciej i wygodniej z prostą kierownicą?


Otóż, pewnie wielu z was to już wie, ale patrząc na mijane na ulicy rowery, masa ludzi nie ma o tym pojęcia.
Zamontować na kierownicy dodatkowe uchwyty!

Ale nie rogi po zewnętrznej, jak robi większość (poniekąd bardzo wygodne).
Między uchwyty a dźwignie hamulców i przerzutek ładujecie rogi jak na obrazku, bo dłuższych chyba nie robią i w sumie tyle. Voila.


Jak macie normalne klamki hamulców, jak np. Shimano Alivio 4010, to możecie sobie te rogi ustawić niemal dowolnie.
Jak kupiliście dźwignie z elementem wystającym poza obrys klamry (zaznaczone czerwoną strzałką) to zaczynają się schody, ale nie jakaś tragedia. Albo odsuwacie dźwignię dalej (ale wraz z nią odsuwacie też przerzutkę, co jest nie do końca ergonomiczne), albo rogi nie mogą być za mocno pochylone.

Tak czy owak, co dają takie rogi:

  1. chwyt kciukami u nasady rogów z dłońmi na hamulcach, poprawia to aerodynamikę (ręce węziej, minimalnie większe pochylenie), pozwala odpocząć, jeździłem tak jeszcze zanim te rogi zamontowałem, po prostu z dłońmi na mocowaniu klamek, jedyny minus jest taki, że tracimy trochę kontroli przy niższych prędkościach/w terenie, ale kto broni przesunąć dłonie na normalne uchwyty?

  2. chwyt łapy na rogach, dużo lepsza aerodynamika, super do jazdy pod wiatr czy do szybkiej jazdy po płaskim, gdzie nie ma potrzeby co chwila hamować - tu minus jest taki, że zwyczajnie by hamować, trzeba przemieścić dłonie.

    Jakie mają minusy?
    Nie zauważyłem.

    Oczywiście na szosowej kierownicy można uzyskać więcej chwytów i ułożyć się bardziej aerodynamicznie. Ale jeśli tak jak ja, posiadacie już rower z "tradycyjną" kierownicą, a z osprzętem szosowym macie pewne problemy (czy to cena, czy to dostosowanie do waszych potrzeb), to taką prostą modyfikacją możecie zyskać bardzo dużo - wyższe prędkości i lepszy komfort.
    A że koszt tej zabawy to 40-60zł to chyba warto spróbować.
    Ja pluję sobie w brodę, że takiego eksperymentu dokonałem dopiero ostatnio.
    A właśnie, na te rogi można założyć normalne gumowe chwyty, bo 22,2mm to dość wąsko i nie każdemu będzie wygodnie trzymać twarde amelinum pomalowane farbą amelinową, choć wygląda to już moim zdaniem gorzej.


9e97e01b-07ae-4057-8389-5d1ee7a86038
e163b5a0-63bd-48e4-ab1a-fa08ea57247b
65a4c899-773c-43c3-b7a5-1f1b6b0862ee
cc41daae-4cbd-4eff-a73b-13fd2db3bad9

Komentarze (25)

onpanopticon

@Pantokrator Wiesz, to jest akurat dość częsty motyw Chociaż popularniejsze są mniejsze rogi, a i lemondke potrafią dać


Ogólnie nie ma źle, jak chce się dalej jeździć to fajnie jest mieć więcej chwytów. Kup sobie tylko jakieś gripy sensowne na te rogi.

9f2a3c34-9e5b-4549-b3f2-c35cc95ce056
starszy_mechanik

@onpanopticon do lemondki warto dobrać krótsze siodełko

Pantokrator

@onpanopticon Wiesz, patrzę ludziom na rowery od miesięcy. Nikt takiego patentu nie miał, więc o ile w pewnych kręgach to może popularny pomysł, to do "szarego użytkownika" nie dotarł. Lemondka to super sprawa, ale trochę idzie w kierunku ekstremum, do hamulców kilometr. U ciebie widzę rogi wewnętrzne też są. Oryginalnie takie chciałem kupić, ale uznałem, że lepiej mieć 2 w jednym :D

Ile szerokości ma Twoja kierownica?

Te gripy co zamontowałem, to takie złe? Gumiane, trzyma się dobrze :P I za darmo, bo z pudła ze starymi częściami, to ich największa zaleta.

onpanopticon

@Pantokrator To nie mój rower, chciałem tylko lemondki pokazać. Ja do flatbara nic nie montowałem, a normalnie gravelem jeżdżę.


Do zwykłego użytkownika rzadko dociera ten patent, bo głównie korzystają z tego ludzie którzy robią dłuższe trasy. Czyli trochę tym rowerem już muszą jeździć. Powodów dla których ludzie zostają na prostej jest sporo, chociażby większy kokpit, ale najczęściej jest bardzo uniwersalny. Na każdych zawodach ultra niby gravelowych, spotkasz ludzi na prostej kierownicy z rogami W zwykłych rowerach "po chleb" nie stosuje się tego patentu, bo i po co. Sens szukania innego chwytu zaczyna się gdzieś po 100km, u wrażliwszych po 60 powiedzmy, ale to już można gripem rozwiązać.


Niemniej niezbyt często ktoś bierze rogi aby zmieniać pozycję na pochyloną, bo te rożki rzadko są na tyle wygodne aby się permanentnie na nich kłaść i walić kilometry, tylko bardziej aby dać odpocząć dłoniom na luźniejszym fragmencie trasy.


Co do gripów to nie zerknąłem na drugie zdjęcie i widzę że jakieś tam masz No jeśli wygodne, to może być. W razie w, zawsze można też owijką ojebać, jeśli w tym chwycie byłyby za grube.


Ogólnie sens i realny komfort widać na dłuższych trasach. Dla mnie na mniej niż 100km, to nie ma znaczenia, bo tego momentu na flacie raczej chwytu nie zmieniam i nie szukam. A na pewno na rogach bym się nie kładł.

Pantokrator

@onpanopticon Ja jeżdżę po 30-45km i sobie pomontowałem chwyty, bo mi zwyczajnie wygodniej. Te środkowe rogi to cudowna sprawa pod wiatr. Jeździłem lata całe z prostą kierownicą i zakładałem, że skoro nikt takich rzeczy nie ma, to widocznie ergonomicznie jest bez sensu, aż ujrzałem na reddicie, pośród rad, że "jak rogi, to na zewnątrz", kolesia z rogami po wewnętrznej. Ja reprezentuję właśnie "szarego cyklistę". Jeżdżę na rowerze dla relaksu. Z wyścigów rowerowych, to wiem, że istnieje Tour de France, koniec. Podejrzewam, że wśród towarzystwa sportowego wszystko już przetestowane. Ale ja tego towarzystwa sportowego na ulicach nie widzę, a jak już, to z rowerami szosowymi.

A jeszcze dodam - ja chwyt zmieniam co chwila. Jak ludzie są serio tacy odporni i mogą jechać na prostej kierownicy 80km bez kombinowania - no to nie było tematu, choć moim zdaniem dla samej dodatkowej aerodynamiki warto (oczywiście lemondka lepsza, ale nie chodzi o to, co lepsze, tylko co jest wystarczająco dobre, choć widzę, że stoisz na stanowisku, być może słusznym, że prosta kierownica jest wystarcająco dobra).

onpanopticon

@Pantokrator Nie w tym rzecz. Ja ci po prostu mówię, że wpadłeś na rzecz która jest stosunkowo powszechna. Ale jak jej nie znałeś, to jest to godne podziwu i pomysłowości Wszak sam wpadłeś na niekoniecznie oczywistą rzecz.


Co do wygody, na pewno ją zwiększa. W sumie do takich przebieżek 40km to też okej - bo na takim dystansie nie dostrzeżesz jeszcze potencjalnych wad. Ogólnie im dłuższa pojedyncza posiadówka, tym bardziej dopasowane wszystko musi być. Więc zmieniająca się pozycja, bez zmiany ustawień siodła, przy geometrii roweru który nie jest do leżenia - po dłuższej jeździe możesz odczuwać, czy dupsko, czy plecy, czy kolana, czy kulsze, różnie. Na takim dystansie jak mówisz, to w sumie nic się nie zadzieje jeszcze, także sobie tylko zwiększasz komfort i opcje na blacie. Zatem jak najbardziej spoko

Pantokrator

@onpanopticon Nie no, patent ukradłem. Ale nawet wśród "rowerowego reddita" to była rzadka koncepcja. Więc uznałem, że warto spopularyzować. Może błędnie zakładam, że "weekendowy cyklista" o tym nie wie, ale poważnie, szukam od dawna kogoś z takim rozwiązaniem i jak rogów widziałem w cholerę, to tego - nie. Już więcej wypatrzyłem "alternatywnych kierownic" o dziwnych kształtach. Moja "zamierzona grupa docelowa" to raczej ktoś taki jak ja sam. Ale zbiór ludzi gdzieś pomiędzy "jeżdżę po bułki/ na wycieczki w weekend z dziećmi i się w ogóle nie interesuję" a "biorę udział w wyścigach i tłukę setki kilometrów tydzień w tydzień" może być dużo mniej liczny, niż sądziłem. Z jeszcze innej strony - jak widzę pytania zadawane w wątkach "naprawowych", to nawet wśród posiadaczy drogiego sprzętu jest wielki odsetek ludzi, którzy nie myślą zbyt samodzielnie ¯\_(ツ)_/¯

onpanopticon

@Pantokrator Wiele osób zajmuje się mimo wszystko jazdą na rowerze, interesuje ich aspekt albo sportowy, albo przygodowy i te kilometry wchodzą. A sprzęt po macoszemu, ma jeździć i tyle. Z moich obserwacji wynika, że zbiór takich "pośrednich" jest naprawdę niewielki. Jak ktoś się rowerem interesuje, to prędzej czy później będzie jeździł dłuższe trasy i jeździ często. Reszta raczej sprzętowo się tam nie bawi i nie kombinuje, więc korzysta z gotowych rozwiązań. A na gotowcach raczej rogi sensu nie mają, bo większość ludzi by je demontowało. To trochę jak z mtb. Jak nie wiesz co chcesz, to kupujesz jakiegoś hardtaila czy fulla, ale na pewno nie zjazdówkę.

wonsz

Albo kierownicę od majfrenda...

232f8db0-1d95-49b8-9365-54f7a9dfb66c
Pantokrator

@wonsz A znam ten wynalazek i go poważnie rozważałem. To perfidna kopia kierownicy Surly Corner Bar, tylko dużo tańsza i wykonana z amelinium, a nie stalowa i ważąca pół tony, więc tu chinol na plus.
Co chciałem powiedzieć - nie kupiłem, bo cholera, bałem się, że to zwyczajnie będzie niewygodne, a zainwestować tyle czasu, co w wymianę kierownicy, by na koniec uznać "eeee, ale gunwo", to jednak trochę kaszana
A nie znam nikogo, kto by to miał, żebym mógł się przejechać.

Za to z serii "wydawanie kasy bez sensu" - będę kupował kolejne klamki hamulcowe. Miałem Nexelo, chciałem coś lepszego i dłuższego. Wziąłem Tektro - typ z Olx postanowił nie wysyłać, choć dał taką opcję. To kupiłem jakieś firmy "XLC" w promce, 20zł, myślałem, że okazja - a togówno nie ma regulacji linki nawet, okazało się, jak już rozpakowałem. Ale dobra, 20zł to przeżyję.
Kupiłem Deore T611 - to się okazało, że nie ma na stanie, będą za miesiąc.

Kupiłem Promaxy za 38zł - o, lipa, wystający element uniemożliwia mocniejsze pochylenie rogów bez pochylania klamek hamulca (szczerze mówiąc, wolę gdy są bardziej poziomo, ale idzie przeżyć).

Więc teraz mam 2 opcje - kupuję parę Deore T611 za 90zł jak już będą albo kupuję chińskie klamki za 20zł. Bo nie ma pasować "jako tako", tylko tak, jak ja chcę, o.

Nie chciałby ktoś czarnych dźwigni V-brake Promaxa? Przyjemne w dotyku, działają. Albo czarno-srebrnych Nexelo? Jedne i drugie na 3 paluchy, ale Promax z zapasem, a Nexelo tak trochę na styk. Za darmo oddam

wonsz

@Pantokrator wiem czego to kopia i majfrend nie tylko dla ceny, ale też majfrend robi w standardzie 31,8 do mostka, robią też karbonium. A pomijając owinięcie kiery to montaż twoich rogów wygląda mi jak więcej roboty, bo jeszcze nigdy nie mialem bezproblemowego i szybkiego zdjęcia gripów.

Pantokrator

@wonsz Problem był z tymi gripami, co są teraz na rogach, jak je ściągałem, to kupiłem strzykawkę, nabralem izopropanolu, do tego wcisnąłem lekko zeszlifowaną "trytkę" pod gumę i poszło dość sprawnie. Dość, bo dłonie miałem potem "wypeelingowane" od mocowania się z gumą bez rękawiczek i całe czerwone.

Te gripy, co mam teraz, są na 2 obejmy. Odkręcasz śrubki i ześlizgują się. Obecnie większość lepszych chwytów właśnie tak jest mocowana. Minus jest taki, że masz sztywny pierścień po wewnętrznej stronie chwytu (tam, gdzie u mnie się z wewnętrznymi rogami stykają), ale w praktyce, to nie przeszkadza za bardzo.

A czemu w ogóle takie kombinacje? Mam stery klasyczne i kierownico-mostek jako 1 element. A jestem na etapie eksperymentowania. Następny rower póki co zapowiada się z prostą kierownicą i corner barem właśnie i dodatkowymi klamkami hamulcowymi pośrodku, Shimano takie robi. Cholernie chcę mieć hamulce hydrauliczne :)

wonsz

Shimano takie robi

@Pantokrator wiem, bo mam w grawelu dołożoną klamkę tylnego. A jako że w widocznym wyżej na zdjęciu ulepie od początku było prowadzenie linek (bo rama ma 20+ lat pewnie), i jak zamieniłem na hydrauliczne to zostały uchwyty, to na pewno będę dokładał klamkę, bo mam mocowania na vbrake. Jedyne co mnie powstrzymuje to że aktualnie mam obręcz z tyłu nieprzystosowaną do vbrake. Ale zdublowanie obsługi jednego z hamulcy na kierownicy o wielu chwytach to jest kurwa must have.

Pantokrator

@wonsz A gdzieś pisałeś o tym wynalazku coś więcej? Bo w sumie, to bardzo ciekaw jestem, jak się taka kierownica sprawdza, jaką wybrałeś szerokość, co jest fajne, a co nie. Bo jak widzę gravele, gdzie płacę 5000 i nadal nie mam hamulców hydraulicznych, to aż żal d⁎⁎ę ściska i budzi się we mnie rebeliant, a lubiłem robić sobie trochę pod górkę, byle nie działac, tak jak wszyscy :D

Przy okazji - czemu sobie dołożyłeś klamkę tylnego, a nie przedniego (sam tylnego dużo używam, do zacieśniania zakrętów, przodu staram się używać jak najczęściej jednakowoż, bo moje przednie opony dawniej były wieczne :D). Myślałem, żeby sobie tylko przedni zdublować w kolejnym rowerze, ale chyba po prostu zrobię oba.

wonsz

@Pantokrator bo jeżdżę cały rok i po kilku glebach na ryj w zimie nauczyłem się wspomagać tylny przednim a nie na odwrót - uślizg tylnego koła wyratuję nawet zapięty w bloki, przedniego nie wyratuję choćby skały srały, więc odruch jest używać tylnego zawsze.


Kierownicę wziąłem najszerszą jaka była dostępna bo jestem szeroki w barkach, do tego nie robiłem specjalnych pod nią podchodów bo pasowała mi do koncepcji - wtedy jeszcze klamki st-m530 na linkach, teraz mam st-m765 w hydraulice i w obu przypadkach jest to system dual control, czyli zmiana biegów zintegrowana w dźwigni hamulca, co jest zajebiste ogólnie, a tu wręcz się prosiło o taką kierę bo wynikowo całość działa jak manetki szosowe.

Pantokrator

@wonsz Ja parę lat jeździłem na motocyklu, co zdecydowanie pomaga z wyczuciem przedniego hamulca. Jak się domyślasz, na motocyklu wcale nie tak trudno zblokować przód, jak się nie ma ABS. Ja nie miałem :stuck_out_tongue: \ Zimą oczywiście zasady się zmieniają, bo zimą łapiesz poślizg, jak się krzywo spojrzysz na nawierzchnię, ale na suchym mam pełne zaufanie do przedniego hamulca. Dzisiaj sobie hamowałem tak, że mi tylne koło podnosiło się kilkadziesiąt centymetrów w górę. Nie wiedziałem, że V-brake coś takiego potrafi i to bez szarpania za dźwignię Tak czy owak, Twoje podejście absolutnie rozumiem. \ \ Te twoje klamkomanetki to chyba już nie do kupienia. Ale ponoć dobrze się sprawdza wszystko, co ma shimanowski 2-way control, czyli z dźwignią chodzącą w dwie strony, więc jakoś sobie poradzę. \ Jak szeroki jesteś? \ Bo szansa, że będę się mógł do kierownicy przymierzyć, jest raczej teoretyczna, a tak sobie porównam Twój i mój rozstaw ramion i coś wykombinuję.

Edit: Ten Twój chinol to chyba i tak nie jest tak szeroki, jak "średnio szeroki" oryginał, bo tam to ostro dowalili do pieca. No nic, coś pozgaduję. W przyszłym roku będzie wielkie budowanie nowego roweru, ha.

wonsz

@Pantokrator spokojnie się da, a cholernie warto - ja mam zapasowy komplet razem z obiema przerzutkami, mam też ten wieloletni komplet m530 bo aż szkoda sprzedawać (inna sprawa że nikt tego nie zna, poza tym kto teraz jeździ na 3x9), a jak będę w rowerowym to mogę zapytać czy dalej mają drugi, bo pamiętam że nówkę m530 można było kupić za jakieś 150pln.


Mój majfrend robił najszersze 54 albo 56, najszersza Surly jest chyba 56, tyle że oni to liczą w najszerszym miejscu, na samym końcu uchwytów.


Nie wiem jak mam zmierzyć, oparłem się o ścianę w rogu, stanąłem na baczność i zaznaczyłem gdzie się kończę po drugiej stronie od ściany, wyszło 60. W grawelu kierownicę mam 46 bo oryginalna 42 było trochę dziwnie.


Nie ma że będę przed zaciśnięciem klamki myślał czy jest odpowiednio do hamowania przodem czy nie, to ma być odruch. A żeby był bezpieczny przez cały rok to to musi być hamowanie tyłem.

Pantokrator

@wonsz U mnie jest odruch, tyle, że poparty ćwiczeniami. Jak się nie wyszkolisz w używaniu przodu w każdych warunkach, to się kończy glebą albo wjechaniem komuś w d⁎⁎ę na motocyklu, więc pomógł brak alternatyw. Na rowerze zwykle jedzie się na tyle wolno, że w sumie nie ma takiego problemu. Powiem tak - zawsze da się przodem hamować, bo zawsze przód uślizgnie się później niż tył. Problem jest taki, by wyczuć, na ile można sobie pozwolić przed wyglebieniem, a to jest zabawa dla hazardzistów. Jak pisałem, rozumiem Twoje podejście :)

To gdzie się kończysz, to determinują też mięśnie. Kluczowe jest to, gdzie się u ciebie ręka zaczyna, czyli w sumie od pachy do pachy, bo kluczowe jest to, gdzie jest odpowiedni staw. Ale nie będę zawracał Ci dupska, coś wybadam. :)

Surly liczy tylko środek. Majfrendowe miały podaną łączną szerokość w paru sklepach, muszę poszukać takiego, u którego 560mm to będzie dużo, bo widziałem tylko takiego, u którego najwęższa wersja miała 580mm.

A co do manetek - to już jest wybadane i na nowych komponentach da się bez problemu w 2 miejscach manetkę obsługiwać, więc sobie używki odpuszczę, skoro problemu i tak nie ma. . Od np. Ciebie to mógłbym używkę kupić. Ale od randoma złodzieja z OLX już nie :D

wonsz

Surly liczy tylko środek. Majfrendowe miały podaną łączną szerokoś

@Pantokrator aż polazłem do historii ali i rzeczywiście coś pojebałem, bo kierownica 64. Przy okazji widzę że ceny spadły.

Pantokrator

@wonsz A to spoczko. Bardzo Ci dziękuję. Tyle właśnie chciałem wiedzieć. To mi 600 albo 620 powinno wystarczyć. Nie wiem, czy sobie tego nowego roweru nie kupię trochę szybciej, niż planowałem, bo odczuwam podejrzanie dużą ekscytację tą perspektywą. Tylko czeka mnie suport na kwadrat, bo chcę mieć napęd 2x9 albo 2x10 z osłoną łańcucha, żeby mi spodni nie zjadło, jak jadę do pracy :P

wonsz

@Pantokrator a odblaskowa "linijka" do spinania nogawki nie zrobi roboty? Tyle co się zimą najeździłem w długich spodniach bez osłony i nigdy nie było problemu, to aż ciężko uwierzyć że ktoś może pod to chujową korbę kupować.

Pantokrator

@wonsz Zrobi częściowo. Plusem osłony jest, że nie ważne, co się stanie, nie dostaniesz zębami po nodze. Jako dzieciak jeździłem bez i udało mi się parę razy "nadziać". Nie pamiętam jak, ale na reddit ludzie się chwalili bliznami po spotkaniu z przednią zębatką, więc coś jest na rzeczy :D

wonsz

@Pantokrator no to ja nie umiem roweru używać w takim razie ¯\_(ツ)_/¯

Pantokrator

@wonsz Wiesz, to, że nigdy nie zlamałem nogi, to nie jest najlepszy dowód na to, że to się rzadko zdarza, a najwyraźniej sporo ludzi się na te zęby nadziewa. Ja jestem po prostu zwolennikiem wygody. Wolę osłonę, niż opaski na nogawki. Jak producenci nie zapewniają sensownych rozwiązań (Cues z osłoną ma 180mm q-factor, więc dobry dowcip) to trzeba kombinować. Mi kwadrat nigdy nie wadził, na jednym rowerze jeździłem aż rama popękała, nigdy żadnych luzów nie złapała korba ani suport nie klęknął. Kwadrat FTW, ale jak jesteś duży, silny chłop, to u ciebie może faktycznie brak sztywności być problemem, ale ja tego nie odczuwam.

Zaloguj się aby komentować