Rosja pilnie potrzebuje trumien-dronów. Tak, żeby wziuuuu - i z frontu do ojczyzny. Flota samolotów w federacji rosyjskiej trochę się wyczerpuje, więc wędrujące latające zwłoki mogłyby ożywić niebo nad Rosją.
Trumny-drony mogą rozwiązać wszystkie problemy. Kompetentny operator UAV z łatwością przewiezie skrzydlate truchło do rodzinnej wioski, wyląduje na odpowiednim podwórku lub położy na balkonie.
Chodzi też o to, że wojskowe lotnictwo transportowe śmierdzi na wskroś.
Powód jest jasny. Biedne IŁ-y i AN-tki są przepracowane, ciągnąc codziennie setki pudeł zgniłych trupów. Cuchną kadłuby, podwozia, piloci i czapki ich żon*.
Są też problemy z transferem żyjącego „personelu”. Wojownicy wąchają, wymiotują i myślą o swojej przyszlości, a to powoduje bałagan.
Oczywiście na początku mogą być problemy z niebiańskim ruchem trumiennym.
Możliwe i VTP (wypadki w ruchu lotniczym), i deszcz z martwych zwłok i inne drobne niedogodności.
Ale!
Tu potrzebna jest rewolucja i jest to całkiem możliwe. Odpowiednie uregulowania przywrócą utraconą pracę kontrolerom ruchu lotniczego. Z łatwością zorganizują oni ruch latających "kirdyków**", grupując je w eskadry i dywizjony.
Niewzorow
@niewzorowtv
______________
* - gra słów. W oryginale - piloci i pilotki ich żon. Chodzi oczywiście o czapki-pilotki.
** - dziwne staroruskie słowo pochodzące z tureckiego, oznaczające zwycięzców/zdobywców, jednak jak mi się wydaje - nieco lekceważąco.
#niewzorov #ukraina #wojna #rosja #bekazkacapow

