Rama narracyjna. Kiedy twoje życie się skomplikuje, pomyśl, jak w przyszłości będziesz o tym opowiadać. Może to być saga o twojej frustracji, o złośliwości i głupocie innych ludzi i o niesprawiedliwym świecie. Czyli krótko mówiąc – nudny wywód, który każdy z nas słyszał już setki razy. Wystarczy jednak odrobina wysiłku, żeby napisać swoim zachowaniem zachowaniem historię, która nie tylko zainteresuje słuchaczy, lecz także podniesie ich na duchu.
Myślenie w kategoriach przyszłych opowieści może sprawić, że komplikacje życiowe staną się mniej bolesne. Dzieje się tak dlatego, że twoja uwaga nie skupia się już na krzywdzie, jaka cię spotkała, lecz na działaniach, które musisz podjąć, żeby doprowadzić tę historię do satysfakcjonującego rozwiązania. A jeśli sprawy potoczą się w zaskakujący sposób, zamiast się tym stresować, być może nawet poczujesz wdzięczność. W końcu dzięki temu w twojej opowieści pojawia się ciekawy zwrot akcji.
W tym momencie wtrącę słowo wyjaśnienia. Posługiwanie się ramą narracyjną nie polega na tym, że najpierw zgrzytając zębami ze złości, rozwiązujesz swój problem, a potem wymyślasz historyjkę o tym, jak to cudownie sobie poradziłeś. Twoja opowieść musi być prawdziwa. Jeśli chcesz przedstawić się w niej jako człowiek kompetentny i odporny psychicznie, musisz faktycznie wykazać się kompetencją i odpornością psychiczną, mierząc się z danym problemem.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm

