Radosław Sikorski w porannym programie Onet Rano odniósł się do słów gen. Keitha Kellogga dotyczących możliwości wysłania polskich wojsk do Ukrainy w celach pokojowych
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg, który we wtorek był gościem w telewizji Fox Business, powiedział, że wśród rozważanych rozwiązań wojny w Ukrainie jest umieszczenie europejskich sił na zachód od Dniepru z udziałem czterech europejskich krajów, w tym Polski. Na te słowa w rozmowie w Onet Rano zareagował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski:
Szanujemy i lubimy generała Kellogga. Proszę zauważyć, powiedział "powinny", czyli on tak uważa, ale nie znaczy, że tak będzie. Generał Kellogg mógł nadinterpetować to, że Polska będzie częścią tej operacji, jeśli ona będzie miała miejsce, ale nasz udział w tej operacji nie będzie zawierał pobytu polskich żołnierzy na ukraińskiej ziemi — mówił.
Sikorski zaznaczył, że strona ukraińska nie wywiera na Polskę presji w sprawie wysłania żołnierzy do Ukrainy.
Pytany o to, czy Władimir Putin zjawi się jutro w Stambule, gdzie miałby rozmawiać z Wołodymirem Zełenskim, Sikorski stwierdził, że "powinien". — Jeżeli chce pokoju, powinien zgodzić się na bezwarunkowe zawieszenie broni na 30 dni po pierwsze, żeby można było zweryfikować czy ono naprawdę weszło w życie, po drugie, żeby w takich warunkach porozmawiać o powrocie do pokoju. To jest test, który zachód i USA zadały Putinowi — mówił szef polskiej dyplomacji.
Jak dodał, jeśli Putin się nie pojawi "to powinno oznaczać, że odpowiednie wnioski wyciągnie prezydent USA, który dał Putinowi ileś ustępstw".
#wiadomosciswiat #polityka #ukraina #rosja #newsydamwa <-- do czarnolistowania