"System Starlink firmy SpaceX doświadczył poważnej awarii, która dotknęła dziesiątki tysięcy użytkowników, w tym armię Ukrainy.


Awaria uniemożliwiła komunikację i transmisję na żywo dla ukraińskich jednostek militarnych, co zmusiło wojsko do podjęcia działań bez dostępu do internetu."


https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-ukraina-alarmuje-o-awarii-problemy-z-lacznoscia-na-calej-lin,nId,22418957


Oby to była tylko "prawdziwa awaria", bo z tym co się obcnie dzieje to już niczego nie można być chyba pewnym.


#ukraina #rosja #usa #wojna #starlink

Komentarze (16)

l33tv33n

Byly rozmowy z eutelsatem by zapewnic alternatywna komunikacje w podobnym systemie satelitarnym, ale widac jeszcze nie weszlo.

Javax

@l33tv33n Pamiętam jak się o tym mówiło. Myślę, że to byłaby ogromna operacja i do tego czy nam się to podoba czy nie to jednak starlink jest dobrze przetestowany na froncie (choć nie daje dla EU pełnej kontroli nad usługą). Osobiście wydaje mi się, że w pierwszej fazie zapewne działałoby to hybrydowo a dopiero później mogło zastąpić starlinka całkowicie. Chociaż najlepsza opcja to raczej trzymać obydwa na maxa bo jednak daje to dywersyfikację bardzo ważnej usługi.

eloyard

@l33tv33n nie ma konstelacji, nie ma przepustowości, nie ma skali. Sporo materiałów w internecie jest: jak bardzo tani, wielokrotnego użytku Falcon wywrócił cały biznes kosmiczny.

iNoodles

@eloyard Falcon bez sztucznego obniżania kosztów przez rządowe agencje USA wcale nie wychodziłby tak tanio. Gdyby Arianne miało taki budżet jak ma SpaceX(chodzi mi tylko o ten grantowany od rządu) to byłoby zapewne na takim samym poziomie.

Europa ma problem by wspierać swoje własne inicjatywy, bo jeśli np. takie Węgry nie mają w tym interesu to będą takie dotacje blokować, takiego problemu nie mają Chiny, Indie czy nawet USA.

eloyard

@iNoodles co to znaczy "sztuczne obniżanie kosztów"? O jakiej wielkości środków i źródłach tych informacji mówimy? W porównaniu do jakichś środków na Ariane?

Wiertaliot

@eloyard przecież spacex liczy sobie za lot na się więcej niż liczyli sobie ruscy, więc jakie "bardzo tani"?


Biznes kosmiczny został wywrócony, bo NASA zostało zagłodzone, co stworzyło warunki do "prywatyzacji", tj. płacenia państwowymi grantami prywatnej firmie zatrudniającej ludzi z NASA

iNoodles

@eloyard 38 miliardów dolarów i pisał o tym TWP. Nowy projekt Unijny czyli Ariane 6 bazuje na kwocie 3 miliardów euro, a wersja 5 ktora była w użytku od 1996 roku pochłonęła 8 miliardów euro. To tu nawet nie bardzo jest co porównywać

eloyard

@iNoodles czyli takie wróżenie z dupy - Ariane 6 na razie komercyjnie nie istnieje. Po 100~ lotów będziemy mówić o realnych kosztach - dotychczasowe starty (dwa/trzy, lol) wynosiły od 20% do połowy masy tego co 1 lot F9, mimo deklarowanych podobnych (a jednak większych) kosztów startu.


Starty Ariane 5 były 2-3 droższe od startów Falcona 9 i mimo dwukrotnie dłuższej historii, wykonała mniej niż... 20% startów F9?


No niestety, ale to się zwraca - 400 startów więcej, po 100 milionów taniej i pyk - 40 miliardów się zwróciło z palcem w dupie.


Te "sztuczne obniżanie kosztów" w języku finansów się nazywa (uwaga, trudne słowo): inwestycja.

Wiertaliot

Ariane 6 na razie komercyjnie nie istnieje

@eloyard przecież całe spacex też nie, bo żyje z PANSTWOWYCH zleceń i grantów


wyczuwam fanboja elona XD

iNoodles

@eloyard dopóki się SpaceX nie pojawi na giełdzie i nie zobaczymy net profit margin to się nie dowiemy. Ale póki co nie ma planów by w ogóle SpaceX zawitał na giełdę - bo widocznie ma opowiednie finansowanie z kontraktów rządowych nie dodając już tego że dzięki Trumpowi w 2017 SpaceX miał możliwość odliczania strat inwestycyjnych i rollowania długo przez co unikał płacenie podatku dochodowego.


Powiedz Airbusowi ze może sobie robić rakiety i wszystkie straty inwestycyjne odliczyć od podatku. To nie jest inwestycja tylko nierówna konkurencja.

eloyard

@iNoodles to o żadnym kosmicznym korpo się nic nie dowiesz, bo wszystkie są częścią znacznie większych korporacji i/lub dotowane przez państwo. WSZYSTKIE. Które mają znaczenie.


odliczania strat inwestycyjnych i rollowania długo przez co unikał płacenie podatku dochodowego.


Rozpisz mi to bardziej, bo po tych słowach nie do końca rozumiem o co chodzi, a jednocześnie niespecjalnie widzę problem.


Wiesz, że to normalne że inwestycje, w tym nieudane, normalnie są kosztami podatkowymi? I że wiele krajów ma dodatkowe ulgi badawczo-rozwojowe? W tym Polska?

iNoodles

@eloyard problem w tym ze w USA specjalnie pod SpaceX klepnięto bezterminowe rozliczanie długu powstałego przez inwestowanie. SpaceX opierający swoje wczesne lata głównie na inwestycjach w rozwój skumulował ogromna stratę. Która teraz moze w nieskończoność rozliczać przy rocznym rozliczeniu podatkowym aż ja całkowicie wyzeruje. W przypadku Polski nie możesz rozciągać takich strat latami.


Zresztą gov sie tam spiera prawnie z SpaceX o to, na początku roku jak byli kolegami jeszcze to sporo cwaniakowal Musk w tej kwestii. Teraz siedzi cicho

eloyard

@iNoodles masz pięć, co jest moim zdaniem bzdurą przy wieloletnich programach - ale są pewne możliwości rolowania tego. Akurat przyjęcie blankietowej regulacji wiążącej rozliczania straty z okresem amortyzacji inwestycji z którą jest powiązania byłoby bardzo mądre - skrócenie tego wynika tylko z interesu fiskalnego państwa, co jest barbarzyństwem.


I nadal - wszystko jest po prostu inwestycja która zdaje się zajebiście zwracać.

baklazan

@iNoodles

@eloyard Falcon bez sztucznego obniżania kosztów przez rządowe agencje USA wcale nie wychodziłby tak tanio. Gdyby Arianne miało taki budżet jak ma SpaceX(chodzi mi tylko o ten grantowany od rządu) to byłoby zapewne na takim samym poziomie.

Europa ma problem by wspierać swoje własne inicjatywy, bo jeśli np. takie Węgry nie mają w tym interesu to będą takie dotacje blokować, takiego problemu nie mają Chiny, Indie czy nawet USA.

To żeś teraz poleciał xD.


  1. SpaceX nie ma w USA alternatyw, w zasadzie na świecie też. Bezos, właściciel Amazona (piątej największej korporacji na świecie za https://companiesmarketcap.com/ ) nie potrafił do tej pory zrobić reużywalnej rakiety wysyłającej na orbitę satelity, NASA nawet nie zaczęła o tym myśleć, więc zamiast tego postanowiła w ramach oszczędności i NAJDROŻSZEGO programu kosmicznego w historii wziąć silniki startowe ze starych promów kosmicznych i pomimo prób jeszcze niczego nie wystrzeliła, a Ty twierdzisz że to sztucznie "obniżone koszty" xDDD. Wyjaśnij może w takim razie, skoro to Twoja teza, w jaki sposób "rządowe agencje w sztuczny sposób zaniżają koszty startu Falcon 9", bardzo chętnie posłucham. Nawet Chiny są sporo w plecy a bardzo dużo w to inwestują ostatnio, ze zmiennym szczęściem.

  2. Europa jeśli chodzi o te technologie to jest w ciemnej d**ie. Po pierwsze, mamy jednorazowe rakiety, w jak to w UE, rozczłonkowanej ESA, jedynie Francuzi potrafią coś wystrzelić z Gujany francuskiej (pytanie dla bystrzaków: dlaczego akurat z stamtąd?). Jeśli chodzi o satelity to prawie ich nie mamy, jest, jak to w UE, propozycja na najwyższym szczeblu że może byśmy tak coś z tym zrobili, ale prawda jest taka, że to potrwa 10+ lat.

Chcemy czy nie, podoba się nam to czy nie, kochamy Elona czy nienawidzimy, czy cokolwiek pomiędzy: nie ma sensownej alternatywy dla Starlinków. Nie w tym dziesięcioleciu.

baklazan

@Wiertaliot Powtórzę to co napisałem powyżej, rozszerz to na Falcony 9: "Chcemy czy nie, podoba się nam to czy nie, kochamy Elona czy nienawidzimy, czy cokolwiek pomiędzy: nie ma sensownej alternatywy dla Starlinków. Nie w tym dziesięcioleciu."

Wiertaliot

@baklazan Nijak to się nie odnosi do tego co napisałem, ale OK XD

Zaloguj się aby komentować