"Gdyby nie Ursus, gdyby nie Radom to byś wpi***dalał chleb z marmoladą" mówi popularne u nas w Radomiu powiedzonko a dzisiaj, 25 czerwca mija właśnie 47 lat od wydarzeń radomskich w których brali udział m.in. moi dziadkowie - po nich i represjach na robotnikach związanych ze zdemolowaniem miasta i słynnych ''ścieżkach zdrowia'' powstał m.in. Komitet Obrony Robotników w którym działali tak różni od siebie ludzie jak chociażby Antoni Macierewicz, Adam Michnik czy śp. Jacek Kuroń...
Według relacji mojej jednej babci demonstracja miała początkowo charakter bardzo pokojowy, jednak w momencie kiedy na hasło ''żądamy chleba'' ktoś z okien obecnych Lasów Państwowych gdzie była siedziba KW PZPR rzucił w tłum bochenki pieczywa drąc się ''mata, żryjta!'' - podobno tak to ludzi rozsierdziło że przestali się hamować i wleźli do środka do bufetu i się zaczęła demolka, potem z okien komitetu już nie tylko chleb leciał ale szynki i inne luksusowe dobra - poleciały czerwone flagi, portrety Lenina - w międzyczasie przerzucali do Radomia oddziały ZOMO z całego kraju. Znamienne jest to że rozróby zaczeły się od wyjścia wydziału P-6 Zakładów Metalowych produkujących broń, bardziej zinfiltrowanych przez SB niż checkpoint charlie. Po Zakładach Metalowych dołączyła się Blaszanka, następnie Radoskór, po drodze były też ZNTK i Zakłady Drzewne (notabene w tym ostatnim zakładzie w 1980 roku zginął mój wujek wciągnięty przez maszynę do korowania, straszna śmierć) i wszyscy poszli pod komitet żadąjąc rozmowy z I sekretarzem.
Druga babcia pracowała wtedy jako kelnerka w kasynie na wojskowym na Sadkowie i pamięta jak nagle zaczęły się zlatywać helikoptery i samoloty wyładowane zomowcami. Do domu na Gagarina (wtedy jeszcze Astronautów) odwiózł ją dowódca jednostki gazikiem bo walki trwały do późnych godzin nocnych i babcia bała się wracać sama przez miasto, zresztą nie miała by chyba nawet jak.
Dziadek który wtedy pracował w MPGM-ie opowiadał że przez kolejne tygodnie po tych wydarzeniach udrażniali kratki ściekowe w mieście w których ludzie chowali zrabowane ze sklepów dobra - nowe koszule, żywność w puszkach, radia - no wszystko co się tylko dało wynieść ze sklepów bo oprócz komitetu zrabowane były chyba wszystkie sklepy na trasie przemarszu, chuligani nie przepuścili nawet veritasowi z którego zginęły dewocjonalia.
Mój drugi dziadek, od strony taty pracował wtedy w bazie transportowej ZREMBu i dostali zadanie pilnować zakładu przez noc przed rozkradnięciem, dziadek mówi że z ciekawości w południe pojechał zobaczyć motocyklem co się dzieje w centrum ale został zawrócony przez milicję która zamknęła ruch na Warszawskiej i tyle z tego było.
Generalnie moi dziadkowie nie byli za nic skazani bo nie rabowali sklepów, nie bili się z milicją - represje dotyczyły raczej tych co aktywnie włączali się w zamieszki, tych co stali ''popatrzeć'' milicja nie ruszała raczej potem, zresztą wszystko skrzętnie fotografowano i po zdjęciach wyszukiwano ludzi którzy demolowali sklepy, bili się z milicją itp.
Poza tym jak to jest że w 1976 roku ludzie wyszli na ulice wobec zapowiedzi o podwyżkach cen żywności a tu taka inflacja, niektóre rzeczy typu olej, mąka, chleb kosztuje ze 2 razy tyle co parę miesięcy temu a ludzie siedzą cicho? xD Jednak za komuny ludzie mieli chyba większe jaja
#radom #historia #ciekawostki
78c968f7-7345-4888-ac51-e4a732799e36
cweliat

Dziadek który wtedy pracował w MPGM-ie opowiadał że przez kolejne tygodnie po tych wydarzeniach udrażniali kratki ściekowe w mieście w których ludzie chowali zrabowane ze sklepów dobra - nowe koszule, żywność w puszkach, radia - no wszystko co się tylko dało wynieść ze sklepów bo oprócz komitetu zrabowane były chyba wszystkie sklepy na trasie przemarszu, chuligani nie przepuścili nawet veritasowi z którego zginęły dewocjonalia.


Idealny fragment do cytowania dla wszystkich szurskich prawicowych spierdolin, co się pałują do tego, jacy to oni wyżsi cywilizacyjnie bo murzyni z BLM sklepy okradają

jonas

@cweliat W jaki sposób połączyłeś protesty przeciw komunistom, rabowanie sklepów i prawicowe spierdoliny?

mute

piękny fiołek milordzie, stawiać znak równości pomiędzy wydarzeniami w Radomiu a pladrowaniem sklepów w stanach przez blm. Niczym się nie różnisz od tych ja to określiłeś "szurskich prawicowych spierdolin".

MarianoaItaliano

@jonas To w sumie było tak że faktycznie protest zaczęli ludzie którzy protestowali przeciwko komunie ale jak to zwykle bywa chuligani i złodzieje wykorzystali zadymę dla swoich korzyści. Ale milicja wszystko fotografowała - nawet po latach jeden z przywódców tego zrywu mówił że on nie został skazany za protest w sensie nie był to z paragrafu politycznego a osądzony jako zwykły chuligan, złodziej.

cweliat

@jonas masz wyjasnione przez OPa

Opornik

@MarianoaItaliano Nie jaja tylko wtedy te podwyżki oznaczały drastyczne obniżenie poziomu życia, które i tak było, można powiedzieć, elementarne. Cyk, i nagle nie stać cię żeby położyć plasterek szynki na stole.

Do tej pory mam schizę gdy np. robię frytki, bo jakoś weszło mi w krew za dzieciaka, że olej jest drogi, i to trochę luksus.


Teraz mamy popieprzoną inflację, ale i tak pojedziesz na wakacje czy kupisz nową pralkę.

MarianoaItaliano

@Opornik No to też racja. Wtedy poziom życia był niewspółmiernie niższy, ale to też jedna z patologii tego systemu. Przez brak podwyżek doszło do tego że mleko w skupie było droższe niż na półce w sklepie a ceny pasz doprowadzały do tego że masowo karmiono świnie chlebem który był tańszy niż zboże

Opornik

@MarianoaItaliano


drąc się ''mata, żryjta!''


Wierzę twojej babci, bardzo wpisuje się to w mentalność tamtych ludzi u władzy. Komuna często promowała na stołki najgorszych prostaków, bo byli mierni, bierni, ale wierni - bo uzależnieni od nowych panów. A że do tamtych czasów wymordowali już praktycznie wszystkich którzy stawiali opór, i mieli za sobą potężną armię czerwoną, myśleli że wolno im wszystko.


W sumie to samo mamy teraz w Rosji, i IMHO to jest jeden z głównych powodów (poza tym że się przeliczyli) dlaczego przegrywają tą wojnę.

MarianoaItaliano

@Opornik No sekretarze KW wtedy ogólnie byli BMW bo to przecież ledwo rok po nowym podziale administracyjnym i liczyła się tam lojalność do Gierka a nie to co i kto umiał. Najfajniej to przedstawił Bareja w Zmiennikach - Samełko, ten od wydawnictwa opoka w którym wydano Krzyk Ciszy Oborniaka wcześniej był w serialu jak mówił prezesem opery, potem centrali rybnej a potem wydawnictwa literackiego, zresztą ten od ''mój mąż jest z zawodu dyrektorem'' w Poszukiwany, poszukiwana to ta sama półka

Opornik

@MarianoaItaliano Muszę znowu obejrzeć Zmienników. Za młodu mi nie podeszli, ale ostatnio trafiłem na kawałek którego w ogóle nie pamiętałem, i mnie siem spodobał.


https://www.youtube.com/watch?v=o4Rle1VrFHE

lexico

@Opornik

Komuna często promowała na stołki najgorszych prostaków, bo byli mierni, bierni, ale wierni


dokładnie jak teraz się dzieje w Polsce

KLH

@MarianoaItaliano


| Poza tym jak to jest że w 1976 roku ludzie wyszli na ulice wobec zapowiedzi o podwyżkach cen żywności a tu taka inflacja, niektóre rzeczy typu olej, mąka, chleb kosztuje ze 2 razy tyle co parę miesięcy temu a ludzie siedzą cicho? xD Jednak za komuny ludzie mieli chyba większe jaja


Teraz mogą napisać gniewny komentarz w internecie. I piszę to poważnie. Kiedyś, żeby dać upust emocjom, wyrazić gniew, trzeba było wyjść na ulicę. Teraz ludzie rozładowują to inaczej. Portale społecznościowe to największy dar dla rządzących od czasów koncepcji boskiego prawa królów

cotidiemorior

@KLH ta, teraz to nikt na ulice nie wychodzi, tylko w internetach siedzą:

28 października policja odnotowała w całym kraju 410 protestów, w których uczestniczyło ponad 430 tys. osób[16][17]. W samym Wielkim Marszu na Warszawę 30 października wzięło udział ok. 100 tys. osób[18]. Były to największe demonstracje w Polsce od czasu przemian ustrojowych w 1989 roku[19][20], a w ocenie niektórych komentatorów najliczniejsze protesty uliczne w historii Polski[21][22].

Opornik

@cotidiemorior


Były to największe demonstracje w Polsce od czasu przemian ustrojowych w 1989 roku


To akurat jest bezczelne kłamstwo.

cotidiemorior

@Opornik a kiedy były większe? Ja nic takiego nie kojarzę o takiej skali i zasięgu od Warszawy po małe miasteczka na zadupiach.

Opornik

@cotidiemorior Po katastrofie smoleńskiej setki tysięcy ludzi przyjechały pod belweder, na Marsz Niepodległości też przyjeżdżały każdorazowo setki tysięcy ludzi.

Tak jak dzisiaj media PiSowskie, tak wtedy wszystkie media bezczelnie zakłamywały ilość uczestników.

BapitanKomba

@MarianoaItaliano W 1970 i 1976 ceny wszystkiego podnoszono na raz. A teraz ceny rosną stopniowo. Dziś pieczywo, za tydzień mleko, w kolejnym tygodniu benzyna.


No i jakość życia znacznie wzrosła. Dzisiejsze podwyżki nie są tak mocno dotkliwe jak te, z którymi borykali się nasi dziadkowie.

Kolanin

@MarianoaItaliano Za komuny ludzie wydawali o wiele większy % swoich zarobków na jedzenie niż obecnie. Podwyżki więc były o wiele bardziej dotkliwe. Obecnie mimo, że mówienie, że chleb zdrożał o 100% co pięknie wygląda to w budżecie na spożywkę u Polaków wzrosły wydatki o 100-200 zł na osobę miesięcznie, co jest znośne. Mnie osobiście dużo bardziej uderzyła podwyżka stóp procentowych bo rata kredytu wzrosła, ale wakacje kredytowe złagodziły ten ból a tegoroczna podwyżka pensji całkowicie je zniwelowała (plus nadpłacanie daje efekty).


Osobiście mi lepiej się żyje niż kilka lat temu. A huczne protesty z zamieszkami i grabieżami mają miejsce często we Francji, miały miejsce w Grecji itd i niestety sytuacji gospodarczej to nie polepszyło, zwiększyła się tylko popularność komunistów i populistów.

Zaloguj się aby komentować