"Bestia"


Początki tego projektu sięgają lat 70., kiedy to brytyjski inżynier John Dodd postanowił wsadzić do seryjnego auta 27‑litrowy silnik V12 Rolls‑Royce–Merlin, znany z samolotów Spitfire i Hurricane, tworząc maszynę nazwaną po prostu „The Beast”. Ten kolos o mocy szacowanej na 750–950 KM i momentem prawie 1030Nm był przez dekady najsilniejszym autem drogowym świata. Dodd oparł zabudowę na ramie z lat 60., dodał automatyczną skrzynię GM TH400 z autorskim konwerterem momentu – i voilà, powstała bestia, która budziła respekt i kontrowersje.

Pierwszy prototyp spłonął po prezentacji królowi Szwecji, więc twórca odbudował auto z nowym silnikiem Merlin Mk35 z bombardiera, wyposażył je w dragsterską karoserię typu shooting‑brake, z atrapą Rolls‑Royce’a i słynną statuą Spirit of Ecstasy – aż do momentu, gdy firma pozwała go za naruszenie praw do znaków towarowych. Dodd przegrał proces, zdemontował oznaczenia i… zakasał rękawy dalej.

Beast mierzy ~5,8 m, waży ~2 tony, pali ok. 1.2l paliwa na kilometr i potrafi osiągnąć prędkość rzędu 300 km/h – choć część mówi o ~420 km/h. Bez wspomagania kierownicy, bez luksusów – tylko siła, metal i hart ducha.

Auto było jeżdżące do końca życia twórcy – Dodd przeprowadził się do Hiszpanii, a Beast towarzyszył mu na zlotach i imprezach motoryzacyjnych aż do jego śmierci w grudniu 2022 roku . W 2023 rodzina wystawiła maszynę na aukcji – i choć zmienił właściciela za cenę ponad 350 000 PLN legenda Beast’a wciąż żyje.


#motoryzacja #samochody #carboners

449f6445-3d90-4118-8852-98526a26afcd

Komentarze (5)

eiaculatiopraecox_2.0

Bestia i w dodatku rzułta. Przypadek?

Mr.Mars

@4pietrowydrapaczchmur Spalanie w normie, 1.2 l/km.

ciksters

Rodzinny sportowy dragster kombi

Zaloguj się aby komentować