Quentin Tarantino ma dość kina superbohaterskiego. Doskonale go rozumiem

Quentin Tarantino ma dość kina superbohaterskiego. Doskonale go rozumiem

naTemat.pl
Podczas jednego z wywiadów będących elementem jej marketingu, Quentin został zapytany, dlaczego nigdy nie zdecydował się na wyreżyserowanie filmu superbohaterskiego. – Reżyserzy, którzy kręcą te filmy, to najemnicy. Ja najemnikiem nie jestem. Nie szukam pracy – podsumował krótko.
W swojej książce Tarantino zdradził, że wielu reżyserów czeka na zmierzch tego typu kina. Jego zdaniem sytuacja przypomina tę z lat 60., kiedy wszyscy już nie mogli się doczekać przeminięcia mody na musicale. "Ta analogia się sprawdza, bo obecna sytuacja to bardzo podobny chwyt. Filmy superbohaterskie nas duszą" – napisał reżyser.
https://natemat.pl/447499,quentin-tarantino-dolacza-do-krytykow-marvela-doskonale-go-rozumiem

Komentarze (5)

Semicolon

Oglądałem w ten weekend najnowszego Spidermana za namową kolegi. Krótko mówiąc stracony czas. Kilka smaczków mi się podobała, a w zasadzie dwa i to by było tyle co ten film oferuje.

gryzli

nigdy tego g*wna nie lubilem. Kiedys to moze mialo sens jak kolejne wersje spidermana byly raz na x lat, a nie ze co chwile

tak_bylo

Wcale mu się nie dziwię, masowe fabryczne wysrywy marvela też mnie już denerwują.

krokodil3

Scenariusze pisane na kolanie w przerwie między kolejnymi meetengami, cgi tak beznadziejne, że szkoda w ogóle mówić na ten temat. No ale niestety mają tak ogromny przychód z biletów i merchu, że minie naprawdę dużo czasu zanim coś się zmieni (zwłaszcza odkąd kilka lat temu weszli tłumnie na chiński rynek i tam puszczają odpowiednio ocenzurowane wersje tych filmów)

Z drugiej strony bardzo polecam serial the Boys - Bardzo dobrze pokazuje według mnie realia, jak wyglądałby świat w którym superbohaterowie są wykorzystywani przez korporacje, walki skutkują rozlewem krwi i flaków, skorumpowane społeczeństwo (fajna satyra filmów z superbohaterami z hollywood)

Zaloguj się aby komentować