Pytanie od chłopa do chłopów.
Dlaczego uważa się że ćwiczy się dla siebie a nie dla innych?
Przecież ćwiczy się żeby:
- Być zdrowszym
- Robić na innych wrażenie swoją zajebistością i tym samym zyskiwać na tym.
Tutaj nie ma sprzeczności: dla siebie vs dla innych.
Czy ćwiczenie tylko i wyłaczenie dla samego siebie nie jest dowodem na brak efektów? Bo jeśli nikt tego nie widzi to nikt nie może z boku docenić i ocenić że zrobiliśmy jakiś progres. Subiektywne poczucie że jest nam lepiej przecież to tylko część spektrum postrzegania rzeczywistości.
#przegryw