Przyszła mi dopchana paczka od @nihilistyczna_paruwka i w sumie mam nastrój na sklejeniu dwóch zdań o każdym zapachu xD
S tier - Można nosić bez cienia zwątpienia
Memo African Leather - to mój pierwszy kontakt z nim, ale już wiem czemu tak o nim głośno było xD Bałem sie po nazwie że to będzie jakaś stęchła stara śmierdząca niszą skóra, a to bardzo przyjemny przyprawowo aromatyczny wariacik, z sympatycznym delikatnym skórzanym podbiciem. Ma "chłodne" otwarcie w znaczeniu że chłodne jak mięta, ale po tym jak ono wyparuje zostajemy sam na sam z pięknym ciepłym sexownym jesiennym otulaczem, z samej topki świata perfum. Myślę że flakon nie przyniesie hańby, ale nie do końca rozumiem czemu zdecydowno sie na Leather w nazwie. Kndydat na signature scent.
Xerjoff Naxos - No Nxosa to chyba nie trzeba przedstawiać :v Definicja crowdpleasera. Słodycz miodu w akompaniamencie wanilii i lawendy. Dla mnie osobiście nie jest on aż tak wspaniałym zapachem jak się o nim mówi, jednak efekt jaki wywołuje na losowych testerach sugeruje, że to ja jestem dziwny. Tak czy siak zapach ładny, paramtery superkowe, odbiór świetny - i flakon warto mieć.
YSL Opium Pour Homme EDT - Mega ładny męski zapach. Nie wiem jak bardzo różni się wersja którą ja mam, od wersji z dnia premiery, ale w ciemno nie powiedziałbym że to zapach z lat 90. Pachnie jak klasyk, ale nie jak dziad. Świeży, naturalny, elegancki. Dla gentlemana.
A tier - B. dobre.
Lorenzo Pazaglio Fom (z dziwnym o) - Po LP spodziewałem sie urwanego nosa, a tu jest całkiem opanowany zapach. Bobrze wydane whisky w akompaniamencie karmelu. W sercu dochodzi drewno i jakiś "brud" ale nie śmierdzący tylko taki nadający szorstkości. Parametry jak to u LP, atomowe. Tak między bogiem a prawdą to jakbym miał flakon tego a obok flakon benka intense, to sięgnąłbym po tego drugiego xD To deklasuje go z kategorii w której polecam flakon :v
Dior Homme Parfum - Tak, wiem. Zanim dostanę po łbie, daj mi wyjaśnić. Nie trafił do S nie przez jakość zpachu, a przez moje nieprzyjemne skojarzenia z nim. Nie potrafie dokładnie opisać co przywodzi mi na myśl, ale coś tak pachniało jak chodziłem do lekarza za dzieciaka xD Dominuje tu pudrowy irys, który prezentuje się bardzo naturalnie. Możliwe że już mam zmęczoną kichawę, ale resztę nut czuję na pół jak placebo. Zdecydowanie muszę mu dać więcej czasu, po pierwsze żeby przegonić dziwne wspomnienia, a po drugie żeby na spokojne sie z nim zapoznać. Jest duża szansa że dostanie awans do S tiera.
B tier - OK.
Caron Yatagan - jak ryknąłem w głos przy pierwszym niuchu mając w głowie że pepperkowicze wykupili pół palety xDDDD Nie zrozumcie mnie źle, zapach jest dobry, ale w ślepiej próbie prościej byłoby mi strzelić rok wydania niż jakąś nutę. Iglasty drzewny świdrujący zapach bardzo dojrzałego mężczyzny. Czekam niecieprliwie na komentarze wzburzonych chytrusów na portalu do przewalania nadmiaru gotówki na niepotrzebne rzeczy. Wracając do oceny: bardzo klasyczny sosnowo-drzewno-fougere zapach. Może zmęczyć. Raczej nie będę go często zarzucał, ale dekancik skonsumuję.
Amouage Bracken - ogónie ładny, ALE coś mi w nim przeszkadza. Ma jakąś nutę która mnie drażni. Nie potrafię jej niestety zdiagnozować xD Podobnie miałem z Sunshine, niby mi sie podobał, ale jednocześnie mnie odrzucał xD Najwyraźniej czuć w nim faktycznie te słynne goździki.
Zara Sunrise On The Red Sand Dunes - niby ładny ale nie do końca mi pasuje xD Warstwa cytrusowa spoko, i nawet nie jakaś sztuczna czy jak płyn do szyb, ale jest w tym jakaś denerwująca zielenina która mi nie pasuje. Jakby mi ktoś kolendry nasypał do lodów waniliowych. Parametry Zarowe, ale nie Zerowe hehe. W zasadzie w tej cenie co on był, to i tak nie ma szkody jak sie kupi, ale jednak ja skipuje.
Dzieją się rzeczy których nie rozumiem tier - WTF
Calaj Transilvania - XD. No nie mogę xD Zbiera mnie od niego na wymioty. Parametry są za wysokie, musiałem myć rękę. Błagam zróbmy ten myk z promowaniem go na tiktoku żeby młodzież robiła blind buye
#perfumy #recenzjeperfum


