Przestałam udzielać się na #wykop ze względu na panujący tam klimat nienawiści do kobiet i ogólnie - zgorzknienia i toksyczności. Blokowanie tagów czy jakichś pojedynczych osób (po zapełnienie czarnej listy do maksimum) nic nie daje, bo i tak zawsze znajdą się osoby, które odnajdą twój post, nawet bardzo niszowy pod specyficznym tagiem i dosrają się niezależnie czy chodzi o porady ogródkowe, simsowe czy dotyczące jakiegolwiek innego hobby. Rozumiem, że w wielu domach standardem jest "komunikacja" poprzez dosrywanie i nieśmieszne heheszkowanie z drugiej osoby, ale ja nie toleruję takich przemocowych zachowań wobec siebie ani innych. Nie jestem masochistką, żeby pchać się w miejsce, gdzie jestem już na starcie traktowana źle ze względu na płeć.
Założyłam konto na #hejto mając nadzieję, że tutaj będzie odmienna atmosfera i miejsce na fajne, merytoryczne i życzliwe rozmowy. Na razie zapoznaję się z portalem i uczę się jak to wszystko działa.
Ciekawią mnie m.in. tematy: lego, psychologia, psychiatria, analiza krytyczna religii (kiedyś stanowiła bardzo ważny element mojego życia i wyjście z niej było trudne), ogrodnictwo (uprawa papryczek chili!
W ogóle ciekawa jestem jaki procent stanowią tu dziewczyny, jeśli jakaś to czyta to daj znać